| ![]() |
Niestety, muszę uprzedzić miłośników Salvatore'a, którzy jeszcze książki nie mają: jest to najgorsza powieść jaką napisał, włączając w to tomy zarówno poprzednie jak i następne. Salvatore tworzył chyba tę książkę tylko dla kasy albo z przymusu lub też posłużyła mu ona jako niezbyt dobrej jakości (pewnie z drewna) most łączący części poprzednie z następnymi. Historia Wulfgara jest nudna - co tu dużo kryć; czytanie po raz setny jak Wulfgar niszczy tawernę, pije, jest pijany lub ma kaca (czyżby Salvatore czytał Kroniki Jakuba Węrdrowycza
Pilipiuka?) nie należy do rzeczy najprzyjemniejszych. Dialogi są drętwe natomiast akcja... lepiej nie pytać. Oczywiście, są momenty ciekawe, ale jeśli wsadzisz rodzynek w gówno, to nie zmieni on jego smaku...
Druga historyjka to nieszczęśliwa historia miłosna - taki Harlequin w świecie fantasy. Nie przytoczę Wam tu fabuły owej historii, bo była tak wciągająca, że już zapomniałem... Obie historie łączą się na krótko pod koniec książki i są to najlepsze fragmenty tej powieści. A! I są jeszcze, tak jak we wszystkich poprzednich książkach z Wulfgarem i Drizztem, przemyślenia autorstwa samego Drizzta i bardzo ratują one obraz książki.
Teraz więc zapytacie czy warto kupić tę książkę: mimo wszystko warto, choćby z samego faktu posiadania wszystkich tomów cyklu, a i do wydarzeń z Grzbietu Świata
powracać będzie następna książka Salvatore'a pt. Sługa Reliktu
(arcydzieło!), więc wypada co nieco wiedzieć.
Tytuł: | Grzbiet Świata |
---|---|
Tytuł oryginału: | The Spine of the World |
Autor: | R. A. Salvatore |
Wydawnictwo: | ISA |
WLiczba stron: | 360 |
Cena: | 25,90 |
Ocena: | 3+ |
Autor: Adam "Iselor" Wojciechowski
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.