Kiedy siadam do książki, często jest tak, że nie przerywam czytania do ostatniej kartki. Czasami historia porywa mnie tak, że wszystko wokół przestaje się liczyć i chłonę lekturę wszystkimi zmysłami.
Czasami, gdy opuszczam kino, w uszach pobrzmiewają mi echa akcji oglądanego przed chwilą obrazu. W źrenicach odbijają się kadry fantastycznych wydarzeń i heroicznych czynów.
Zdarza się, że czytam komiks, a pastelowe losy bohaterów przejmują mnie równie mocno, jak życie. Czasami, kartka po kartce, obserwuję, jak zmienia się świat, jak bohaterowie sponiewierani i umęczeni podnoszą się, aby i tak zatriumfować. A wtedy zaczynam wierzyć, że warto jest walczyć i że nasz los leży w naszych rękach.
Niestety nie zawsze lektura czy film potrafi wywrzeć aż takie wrażenie. Są dzieła wybitne i dobre, słabe i beznadziejne. Lecz każde z nich warte jest tego, by chociaż w dwóch słowach napisać coś o nich.
Po długiej przerwie wróciła Biblioteka Światów. Zajrzyjcie tu, by przekonać się, jakie emocje obudziły się w nas tym razem...
Autor: BAZYL
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.