Na wstępie powinienem wygonić stąd wszystkich graczy... cóż, szansa 1 na milion, ale może się uda... a więc: Sio! OK. Otóż... o czym jest ten tekst? O podstawach prowadzenia rzecz jasna. W punktach. Bo tak.
- Przeczytaj podręcznik. Serio. Już. Ok.
- A teraz... przeczytaj w końcu ten Podręcznik! No!
- Scenariusz. Jak go napisać? Tylko ramowo - najważniejsze punkty, zwroty akcji, sam szkielet i nic ponadto. Im bardziej wdasz się w szczegóły, tym większa szansa, że całość posypie się jak domek z kart. Nieboracy są systemem szczególnie nieprzewidywalnym, toteż gracze ZAWSZE znajdą coś, czego i tak byś nie wymyślił.
- Liniowość. A dokładniej: jej totalny brak. Prowadzenie graczy na sznurku to absolutnie najgorsze co możesz tutaj zrobić. Ta gra opiera się na kreatywnym, swobodnym myśleniu i nieskrępowanym przepływie myśli. Jakiekolwiek próby zakłócenia tego są niczym nóż w plecy.
- NPC. Muszą być oryginalni i charakterystyczni, bo inaczej nasi Nieboracy nie zwrócą na nich większej uwagi. Nieciekawy NPC zostanie w najlepszym przypadku zdekapitowany. Oczywiście bez przesady - nadmiar dziwactw może być o wiele gorszy od ich braku.
- Wyzwania. Hordy słabych wrogów - nigdy, chyba że horda to "o wiele za dużo". Ta gra nie jest o rzucaniu kośćmi na obrażenia, ale o sprycie i takim wykorzystaniu nielicznych zalet postaci, aby nie tylko wyjść na swoje, ale także aby było wesoło. Jak najczęściej prowokuj graczy do myślenia: wymyśl zarys problemu i jego główne aspekty, ale nie zamykaj furtki. Zamiast tego przemyśl, co gdzie się znajduje, porozrzucaj trochę obiektów czy zabudowań po okolicy i pozwól swoim graczom przejąć inicjatywę.
- Gracze. Dopilnuj by wzięli sobie do serca to, co dla nich napisałem gdzieś w tym kąciku.
- A jak ich traktować? Cóż, nie ostro, ale też nie za łagodnie. Musisz wypracować własny styl. Pamiętaj jednak, że macie tu do czynienia z całym światem, który rządzi się własnymi prawami, które może i są pokrętne, ale tylko z naszego punktu widzenia - tam to całkowita norma, więc "chaos najwyższą prawdą jest" odpada. Osobiście preferuję odrobinę złośliwej ironii z domieszką częstego brania wszystkiego dosłownie. Efekty są... efektowne :)
- 42. Don't Panic.
Dalej nie masz pojęcia jak prowadzić? Cóż, obejrzyj sobie Shreka lub poczytaj Order of the Stick - to niemalże modelowy przebieg sesji Nieboraków! Jeżeli i to nie pomoże... odpuść sobie. Dla dobra wszystkich.
Autor: MAd Phantom