Kiedy ostatnio ponownie składałem pierwszą Tawernę RPG
, natknąłem się na zapowiedź bardzo dobrej skądinąd gry Warcraft III
. I chociaż większym sentymentem darzę poprzednią odsłonę tej serii, postanowiłem zatrzymać się chwilę nad trójką.
Zastanowiła mnie bowiem jedna rzecz. Mianowicie pierwsze screeny, które naprawdę bardzo różniły się od tego, co zostało nam zaprezentowane w wersji finalnej. Zapewne interesuje Was, czy były lepsze, czy też gorsze. Nie wiem, były po prostu inne.
Choć pastelowa grafika budziła pewne skojarzenia, i pewnie nikt nie miałby większych trudności z identyfikacją z jakiej gry pochodzą, to jednak zastanowiło mnie to, jak dalece różnią się plany i projekty twórców gier, od ostatecznych kształtów, jakie owe produkty przyjmują.
Ciekawe jak wyglądały pierwsze screeny takich produkcji jak Fallout
, Gothic
, czy choćby Baldurs Gate
. Czy ich fenomen i grywalność wynikały z genialności zastosowanych pomysłów? A może jest to wynik rozbieżności między wizją autorów a ostatecznym kształtem gry?
Ciekawie było by znać odpowiedzi na te pytania. A może i nie? Bo przecież przez to gry mogłyby zatracić część magii, która przykuwa graczy przed monitorem...
Autor: BAZYL
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.