Tawerna RPG numer 78

Zgubione wspomnienia

Gdy byłem młodszy, wiele godzin spędzałem grając w najprzeróżniejsze gry komputerowe. Może nie były one takie jak teraz, bo przeważały proste, rozpikselizowane gierki z szesnastokolorową grafiką, a mimo to sprawiały mi wiele radości.

Potem był PC i zaczął się marsz ku lepszemu. Ze wszystkich stron napływały gry, które porażały pięknem grafiki i przyklejały do ekranu na długie godziny. A było ich tyle, że naprawdę sztuką było wygospodarować czas, na choć pobieżne zapoznanie się ze wszystkim, do czego był dostęp.

W tym czasie poznałem tytuły, które na zawsze wyryły się w mojej pamięci - Fallout, Thief, Dungeon Keeper... I wiele innych.

Później poszedłem na studia i na granie zabrakło czasu. Powoli traciłem kontakt z informacjami na temat nowości, kupowałem mniej gier, prawie wcale nie pożyczałem... I tak do teraz. Praktycznie moja styczność z grami komputerowymi została zminimalizowana. Prawie się zakończyła.

Jednak czasami nachodzi mnie chwila nostalgii, chciałoby się usiąść do starego, wysłużonego PCta i odpalić jakąś grę... A jeśli uda mi się wydrzeć życiu trochę czasu, to siadam - i gram. Ale nie długo, bo ciągle gonią obowiązki i plany do realizacji...

Kiedy jednak przeczytałem felietony z kącika cRPG, coś drgnęło w mojej duszy. Wspomnienia znów wtłoczyły się do umysłu, zanęciła perspektywa zapoznania się z nowościami... Wierzę, że nie jednego z Was spotka podobne uczucie, podczas tej lektury.

Zapraszam.

Autor: BAZYL

Spis Treści

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.