CoB: To bardzo, ale to bardzo spokojne plemię. Nikomu nie wadzą, nie robią krzywd i nie mają swojego głosu, często decydującego, co do ważnych spraw Red Fortu.
Ich przywódczyni - Cassandra - tak jak ja została oddana na Posterunek. Tylko po kilku latach nawiała. No, była dwudziestoletnią Indianką, przesiedziała kolejne 5 lat na Posterunku, nauczyła się kilku rzeczy, a potem nawiała. Miała szczęście, że nie powierzono jej żadnych tajemnic.
Po powrocie do domu i skonstruowaniu kilku wynalazków, uzyskała w oczach swego pacyfistycznego plemienia i została ich przywódczynią. To dzięki niej pozostałe plemiona wiedzą do czego służy to XVG - 13.
Utworzyła w plemieniu nauczycieli, których sama kiedyś uczyła i zajęła się edukacją. Tym sposobem zyskała w oczach Apaczów, dzięki czemu objęli jej plemię protekcją, a ona w zamian edukuje Apaczów.
Efekty nauki już widać. Pueblo to naród rolniczy. Już wynaleźli maszynki do nawadniania pól, jakiś przyrząd, w którym miesza się jakieś chemikalia, zapala się je, a po kilku godzinach pada deszcz.
Ale Pueblo nie są wcale takimi pacyfistami jakby mogło się wydawać. To oni zajmują się bronią palną pozostałych plemion, od czyszczenia poczynając, a kończąc na wyrobie pocisków dum-dum! To także oni skonstruowali wszystkie przemyślane pułapki w podziemnych labiryntach.
Od razu widać, że ci ludzie nadają się na naukowców. Wszyscy mali, cisi, skośnoocy i inteligentni. Znajdą (teoretyczne) wyjście z każdej sytuacji.
Aha! Ubierają się bardzo kolorowo i pstrokato. Unich też możesz kupić takie ciuszki.
Kolory wojenne to czerń i żółć.
Przywódca: | Cassandra |
---|---|
Liczba członków: | 400 |
Występowanie: | Północ Red Fort |
Uzbrojenie: | Super słabe (motyki, pięści...) |
Wyposażenie: | Dobre |
Animozje i sojusze: | Neutralni względem innych plemion, lennicy Apaczów. |
Sława: | 1 |
Autor: CoB
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.