Witajcie!
Tym razem, w przeciwieństwie do poprzedniego miesiąca, Polana Lorien wygląda naprawdę imponująco. Cieszy fakt, że w obecnym numerze nie tylko ilość, a przede wszystkim jakość tekstów stanowi jej siłę. Zarówno opowiadania, jak i wiersze trzymają niezły poziom. A to może jedynie świadczyć o wysokiej formie naszych redaktorów.
W "Prozie" zwróćcie uwagę na opowiadanie Arkany - Kraniec - to naprawę dobry tekst, warto dotrzeć do jego zakończenia. Również Carchmage prezentuje bardzo ciekawy tekst - "Trzynasta Era Śródziemna", którego problematyce chciałbym poświęcić nieco więcej miejsca.
Opowiadanie Carchmage w sposób doskonały doprowadza do zderzenia dwóch rzeczywistości. Zderzenia równie ciekawego, co smutnego i przerażającego.
Co wyjdzie jeżeli baśniowy, fantastyczny świata zainfekujemy postępem technologicznym i nakażemy mu funkcjonować według bezwzględnych zasad naszego świata, naszej cywilizacji?
Problemy realnego świata nie mieszczą się ramach fantastycznej konwencji: odwiecznej, walki dobra ze złem. Często była to walka czysto fizyczna, zbrojna. Skażenia środowiska nie można pokonać w wielkiej bitwie, podobnie jak poprzez zniszczenie pierścienia, nie wyeliminuje się biedy.
Sprawy Śródziemna zawsze miały jasno zdefiniowane barwy: białą bądź czarną. Postawienie tego świata przed całą, znaną nam, masą odcieni szarości zupełnie rozbija jego porządek.
"Trzynasta Era" to zagłada Śródziemna, jakie znamy i kochamy. Okazuje się bowiem, że w świecie gospodarki, techniki, terroryzmu i zupełnie nowej mentalności nie ma miejsca dla baśni.
P.S. W kąciku poezji poza (jak zwykle :P) szalonymi tekstami Olorolasse, które są już stałym, mocnym punktem programu, mamy debiut - po raz pierwszy pojawił się Merkutsio, witamy.
Autor: Narmo
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.