Gdy piszę te słowa temperatura za oknem przekracza właśnie barierę 30 stopni Celsjusza w cieniu. Gdy Wy czytacie te słowa upały zapewne osiągają swoje apogeum. Ciekawe jaki będzie tegoroczny rekord?
Zastanawialiście się kiedyś nad wpływem pogody na RPG?
Bądźmy szczerzy, w wakacje, kiedy to większość Graczy i MG ma wolne (ja do tych szczęśliwców już niestety nie należę) i duży zapał do gry, ta jest niemożliwa. O sesji w dzień można zapomnieć. Nikt nie jest w stanie wytrzymać kilku godzin w zamkniętym, gorącym i dusznym pokoju, a szczególnie w towarzystwie co najmniej kilku osób. Późnym wieczorem człowiek jest już natomiast tak wymęczony i podduszony, że i wtedy sesjowanie nie przychodzi mu za łatwo.
Czytałem kiedyś o grze na łonie natury. Szczytna to idea. Jednakże jeden drobny szczegół zazwyczaj nam umyka przy planowaniu tego rodzaju rozgrywki. Są to komary. Mają one to do siebie, że wychodzą z swych nor właśnie wtedy, gdy robi się troszkę chłodniej. Co gorsza ewidentnie lubią ludzkie towarzystwo. Mimo postępu technologicznego naszej cywilizacji, nie wymyślono na nie skutecznego przeganiacza...
Tak źle, i tak niedobrze. Totalna porażka.
Co więc nam pozostaje? Czytanie Tawerny RPG.
Miłego lata życzę.
Autor: Borg
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.