Co z tą Polską?

 

Publikacja tej książki wzbudziła sporo kontrowersji. Związane były one zresztą może nie tyle z nią samą, ile z osobą autora. Znana, medialna postać, twarz rozpoznawalna przez miliony Polaków, duży autorytet dziennikarski - książka tego człowieka nie mogła przejść bez echa. I nie przeszła.

 

Chodzi oczywiście o Tomasza Lisa i jego Co z tą Polską?, jeden z największych polskich bestsellerów ostatnich lat. Znakomity dziennikarz, najpierw pracownik TVP (korespondent w USA), później, za sprawą Faktów, twarz TVN, autor kilku książek i współautor dziennikarskiego mini-poradnika, zdobył się na odwagę i zadał sobie oraz nam wszystkim pytanie, które trapi nas już od dłuższego czasu. Pytanie proste, na które nie można jednak udzielić prostej odpowiedzi. No bo właśnie, jak to jest z tym krajem nad Wisłą? Po prostu - co z tą Polską?

 

Niestety, nie jest dobrze. Z książki Lisa wyłania się obraz kraju, który ledwo funkcjonuje. Korupcja w każdej dziedzinie życia, ogromne bezrobocie, zastraszająca pasywność większości społeczeństwa, upadająca edukacja, media publiczne tylko z nazwy, bo tak naprawdę schowane w cudzej kieszeni. III Rzeczpospolita, państwo młode, przegrywa swoje szanse, jest chwiejne, nie potrafi wykorzystać sukcesów, które stały się jego udziałem. Tylko, cholera, dlaczego?

 

Autor, człowiek bystry, o przenikliwym umyśle, wskazuje wiele powodów. Odwołuje się do czasów PRL-u i jego naleciałości, wskazuje obecne w naszej psychice wady, kompleksy nam, Polakom, właściwe, wylicza rozmaite przywary. Nie robi tego ogródkiem, nazywa rzeczy po imieniu. Ubolewa nad ograniczonymi horyzontami społeczeństwa, nad jego brakiem zorganizowania, brakiem dążenia do poprawy własnego losu. Nie zrzuca, jak wielu, winy na rząd - wskazuje, że to my, przede wszystkim my, każdy Polak z osobna, jesteśmy odpowiedzialni za kondycję naszego kraju. Poniechanie uczestnictwa w życiu publicznym, zawiść w stosunku do tych, którym się udało, zamykanie się we własnym, małym światku, brak ambicji, życie w kulturze narzekania i pesymizmu - to tylko kilka z naszych błędów, bynajmniej nie większość. Krytykujący książkę Lisa uważają, że "straszny mądrala się z niego zrobił", skoro wziął się za ocenę stanu rzeczy w III RP. Zastanawiam się czasem, skąd biorą się te opinie - czyżby wynikały faktu, że Lis tak bezkompromisowo rozprawia się z polską zaściankowością i nie szczędzi uwag zwykłym, szarym obywatelom, którzy przywykli do obarczania winą za trudną sytuację w Polsce wszystkich, tylko nie siebie?

 

Lis napisał po prostu, co leży mu na sercu. Co z tą Polską? to znakomita pozycja, napisana językiem przystępnym, dowcipnym, potocznym. Czyta się ją jak zwierzenia inteligentnego, błyskotliwego faceta, któremu bliskie jest dobro ojczyzny. Lisowi udaje się rzecz niezwykle trudna - mimo morza goryczy i krytycyzmu w jego książce jest jednocześnie wiele ciepła i optymizmu, wiary w lepsze jutro, głębokiego przekonania o tym, że Polacy nie są narodem gorszym, lecz wręcz przeciwnie - konstruktywnym, twórczym, zdolnym do wielkich czynów. Podtrzymuje pamięć o wielkiej przeszłości, niekoniecznie tej sprzed stuleci, ale tej z ostatnich lat - o niesamowitym, romantycznym roku '80, o Okrągłym Stole, pierwszym rządzie premiera Mazowieckiego, reformie finansów Balcerowicza, o wejściu Polski do NATO, o mającym lada moment mieć miejsce przyłączeniu do Unii Europejskiej (Lis ukończył książkę we wrześniu 2003 roku). Mówi o tym, że Polska jest wielka, że Polska jest piękna, i tym urzeka czytelnika. Apeluje, że nie wszystko stracone, że nie jest tak tragicznie źle, że nie wolno poniechać starań, wysiłków i prób, by sytuację w Polsce poprawić. Nie twierdzi, że będzie łatwo, motywuje jednak do ofiarności, która nie powinna być rzeczą nielicznych jednostek, ale obowiązkiem każdego obywatela. Podaje przykłady zza granicy, udziela wskazówek, zagrzewa do walki o lepszą przyszłość. Co z tą Polską? to manifest wiary w Polskę i Polaków, to wyraz patriotycznych uczuć Lisa, w którym wielu rodaków znajduje "swojego chłopa", potrafiącego głośno mówić o tym, o czym skrycie myślą wszyscy.

 

Książkę Lisa warto przeczytać. Warto nie dla odkrywczej treści czy cudownych sposobów na uzdrowienie ojczyzny, tych bowiem autor nie podaje. Jego książka to po prostu dobra pozycja dla każdego, komu Polska nie jest obojętna. A ja, podobnie jak on, wierzę, że takich ludzi jest bardzo wielu.


***


Tuż po przeczytaniu Co z tą Polską? spacerowałem ulicami Warszawy. Był piękny, słoneczny dzień. Moją uwagę przykuła para Japończyków, naprzemian fotografujących siebie nawzajem. Podszedłem i zaproponowałem, że zrobię im zdjęcie razem. Trzydziestokilkuletni mężczyzna ucieszył się i podał mi aparat. Potem poszliśmy razem na lody pod parasole. Zaciekawiony, spytałem, dlaczego przyjechali właśnie do Polski. Japończyk (jak się później okazało nauczyciel historii) odparł, że chcieli zobaczyć kraj o tak pięknej i bogatej przeszłości. Rozmawialiśmy o Polsce długo, często się śmiejąc z własnej bezradności, gdy znajomość angielskiego u któregoś z nas okazywała się zbyt krucha.

W końcu pożegnaliśmy się. Mnie naglił już czas, oni ruszali zwiedzać dalej. Nie pamiętam, jak miał na imię ten przemiły Japończyk, nie wiem, skąd był. Ale na pewno długo nie zapomnę tego, co ciepłym, serdecznym głosem rzekł mi na koniec. Co takiego powiedział? "Poland is truly beautiful. Don't forget it. Be proud with her".



Tomasz Lis, Co z tą Polską?, ROSNER & WSPÓLNICY, Warszawa 2003,
www.riw.pl
Cena: 25 zł

 

 

Autor: Equinoxe

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky