Chwała koloniom

 

Wakacje w pełni. Nienawidzę mieć racji. Redaktorom nic się nie chce. :] Już nie będę Was zanudzał na temat ich lenistwa, bo to jeszcze może się okazać zaraźliwe. ;P

 

Byłem ostatnio na koloniach. Wszyscy którzy kiedykolwiek byli na czymś takim wiedzą, że najlepszą sprawą poza poznawaniem nowych ludzi i alkoholem są tam... nocne sesje RPG. :] W tym roku było podobnie. Mimo, że MG był mało doświadczony (i tak lepszy ode mnie ;P), scenariusz był śmieszny i badziewny, to sesja się udała. Czemu? Wszyscy mieli chęć do gry, wszyscy się wczuwali i wspomagali stworzony przez małą, ledwo świecącą, latarkę klimat...

 

Rok wcześniej było jeszcze lepiej. Podczas wizyty w pokoju dziewczyn z naszej grupy w pewnej szafce znaleźliśmy... znicze cmentarne. ]:-> Jak nietrudno się domyślić w trakcie najbliższej nocy siedzieliśmy przy stole i z napięciem słuchaliśmy słów MG. Te znicze podziałały tak klimatotwórczo, że pomimo bzdurnego scenariusza wszyscy czerpali z gry niespotykaną do tej pory na żadnej sesji przyjemność. A gdy w pewnym momencie przeciąg powoli otworzył drzwi od naszego pokoju... ]:-> Wtedy zrozumiałem ile potrafi zdziałać klimat, jak może wspomóc MG i jak jest w stanie zmienić nawet najgorszy scenariusz we wspaniałą i zapadającą w pamięć przygodę... Życzę Wam jak najwięcej takich przeżyć...

 

A jakbyście chcieli coś do nas napisać... To ja czekam na Wasze teksty - ślijcie tutaj.

 

No i oczywiście czytajcie DMG!

 

 

Autor: Rallat

25.07.04r.

Rybnik

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky