Yugi - oh
Witam szanownych czytelników karcianego kręgu. W tym (moim pierwszym :)) artykule chciałem krótko (a może i długo :)) przedstawić wam karciankę Yugi - oh, po prostu zainteresowała mnie ta gra. Normalnie tak jak pewnie większość z was gram w MTG. Jakby co wszystkie swoje doświadczenia oparłem na grze na gba (visual boy advence rls), kartach mojego kuzyna, kilku odcinkach bajki (która wywołała u mnie, tak jak pokemony odruch wymiotny), netku, kartach kuzyna i kilku pytaniach do sprzedawcy z /reklama mode/ domu handlowego Kameleon/reklama mode/. Dobra kończę już ten przydługi wstęp i przechodzę do sedna artykułu.
Zaczęło się od tego, że pan Kazuki Takahashiego w 1996r. Wymyślił mangę (jap. komiks) yugi-oh, następnie została wymyślona anime (jap. bajka). Anime to podbijało po kolei Japonie, Usa oraz Niemcy, po drodze została wymyślona karcianka, która niedawno razem z serialem trafiła do Polski. Teraz krótko opiszę zasady gry, porównując ją do MTG bo w końcu w niego gram i najbardziej znam.
JW grze chodzi o wykończenie przeciwnika (dziwne co nie?), każdy ma 8000 pkt. życia, choć w bajce jest 2000. Do zniszczenia oponenta używamy potworów (niektóre łudząco podobne do tych z MTG), czarów oraz kart pułapek, które omówię w dalszej części artykułu. Struktura tury jest bardzo podobna do magic'a czyli kolejno:
- faza dobierania - w niej jest dobierana karta,
- faza pozostania - są odpalane efekty na początku tury),
- faza główna1 - zagrywamy czary, potwory itd., itp.,
- faza bitwy - deklaracja atakujących oraz celów,
- faza główna 2 - patrz faza główna 1,
- faza kończąca - koniec tury.
W Yugi - oh wprowadzono kilka bardzo ciekawych rzeczy m. in.:
- w Yugi - oh potwory również mają liczbę punktów ataku oraz obrony, lecz przy ataku zestawiamy liczby jego punktów a jeśli któryś potwór ma więcej - niszczy drugiego i zadaje pozostałe obrażenia punktom życia oponenta. Przeciwnik (jak i ty) może w swojej turze przestawić potwory w pozycję obrony, wtedy potwory są jedynie niszczone bez zadawania obrażeń punktom życia,
- karty pułapki - czyli jakby czary które są zakryte (przeciwnik ich nie widzi). Ich efekt jest uaktywniany gdy oponent atakuje (wydaje mi się, że są to uboższe wersje instantów z MTG),
- karty rytuałów - poświęcamy określonego potwora oraz x innych , tworzymy w ten sposób innego bardzo silnego potwora,
- atak - nie atakujemy tak jak w MTG punktów życia, a oponent deklaruje blokujących, tylko wybieramy potwory, które chcemy zaatakować naszymi bestiami.
Opis rodzajów potworów mamy 6 żywiołów, które następnie dzielą się na 20 typów. Potwory opisujemy gwiazdkami, które oznaczają ich poziomy, by wypuścić potwory o wyższych poziomach musimy poświęcić inne.
Typy żywiołów są gdyż niektóre żywioły niszczą inne, a niektóre typy dostają premie mocy na różnych polach np. insecty w lesie.
Karty magiczne (czary) dzielą się na siedem typów:
- normalne,
- continuesy (taka moja odmiana) pozostają na polu do ich zniszczenia, jak artefakty,
- polne zmieniają typ pola,
- equipy wzmacniają potwory takie Magicowe artifacy equipment,
- quick play jak instanty,
- rytuały opisane wcześniej.
Gra ma jednak pewne wady jak na razie mała liczba kart (w porównaniu do MTG) i jak się orientuję raczej ciężko je dostać, choć we Wrocławiu mój kuzyn (gorąco pozdrawiam) nie miał żadnych problemów. Dużą barierą jest również cena, choć magic do najtańszych hobby też nie należy to dla porównania cen w wspomnianym już sklepie (bez reklama mode):
- 1 booster: MTG:15 kart=17,50 zł/YGH: 9 kart=21 zł
- gotowa talia: MTG: 60 kart=55zł/YGH: 50 kart=65 zł
Nie znam niestety orientacyjnych cen pojedynczych kart Yugi-oh.
Myślę, (więc jestem :)) że zachęciłem was chociaż do zainteresowania się tymi bardzo ciekawymi kartami lub nawet do ich kupna.
Autor: REAL_GO'N'siur
|