Witajcie po raz 56!
Wybaczcie, że dzisiaj przywitam Was ja - bez fajerwerków czy głośnych fanfar. Właściwie to wszystko w tym miesiącu sypnęło nam się na głowy - nawet wstępniak do mnie nie dotarł, przez co jesteście zmuszeni czytać to co czytacie....
Cóż - przed Wami kolejny numer Tawerny RPG - niestety jest to pierwsze wydanie, które nie zostało dostarczony na czas do CD-Action, przez co zapewne do wielu z Was dotrze z niemałym opóźnieniem. Mimo to nie możemy powiedzieć, że ten numer jest jakiś gorszy, czy skromniejszy - nic z tego. Ze wszystkich kącików brakuje tylko Taferny. Tak, wiem - to jedna z Waszych ulubionych pozycji, ale przykra awaria w domu jednego z redaktorów skutecznie przekreśliła szanse na dostarczenie TPGR przed zamknięciem numeru. Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że Falka zapowiedziała z Londynu, że zacznie składać ten kącik osobiście.
Tak że Tawerna RPG zaczyna nabierać wymiaru międzynarodowego...
I tym optymistycznym akcentem zapraszam Was do lektury...
Autor: BAZYL
|