Nadzieja
.
Szare gruzu morze...
Pośrodku wyłania się nadzieja,
O jasnym kolorze.
Zieleni się knieja,
Wstających ludzi
Pełnych nadziei
Ona się budzi
Stoją na mierzei
Morza smutku
Lecz płyną łodzią
Powoli powolutku
Nikomu nie szkodzą
Jak delikatny zefir w huraganie.
Dokładnie, w skupieniu
W spokoju i w świata ramie
Mają duszę na ramieniu
Boją się o życie
Nie chcą go stracić
I pragną skrycie
Dalej go prowadzić
Ludzie mają nadzieję
Szczęśliwie powrócić
Przemierzać mroczną knieję
Przez cały świat kluczyć
Nadzieja matką jest
Głupich-powiadają
Najgłupsi wnet
Ją postradają...
Autor: Carchmage
|