Wstępniak
Witam ponownie.
Tak to już jest, że co roku poszczególne pokolenia redaktorów Tawerny dziesiątkuje tajemnicza zaraza. Niewiele o niej wiadomo ponad to, że nazywa się matura i wywołuje sraczkę u co mniej przygotowanych (u tych bardziej też). Po prawdzie kiedy czytacie te słowa jest już po wszystkim, a każdy z nas zdążył już pewnie zaliczyć dwa-trzy konkretne kace, będące pozostałością po oblewaniu udanego zdania egzaminu, ale w chwili, gdy piszę te słowa, większość z nas wykupuje zapasy kawy, Red Bulli i wszelkich opracowań :) W każdym razie sytuację da się streścić tak - główny pion redakcyjny się opieprza, więc BS drugi już raz składam ja :)
Mimo wszystko zadbaliśmy jednak o to, byście mieli co poczytać. Nie wiem, jakim cudem, ale w zeszłym numerze nie pojawił się ponoć tekst Metaphora, który tak polecałem - cóż, redakcyjne chochliki co jakiś czas zeżrą to i owo. W każdym razie złożyłem im dziś rano ofiarę w postaci dziewicy (przynajmniej mówiła, że jest dziewicą - jeśli nie była to musicie się liczyć z tym, że wkurzone chochliki wrąbały w tym numerze wszystkie arty; no cóż, c'est la vie, jak mawiają Francuzi). Polecam też zapoznanie się z tekstami Everana - co tu dużo mówić, chłopak jak zwykle pisze dobrze i ciekawie. Jeśli zaś macie w kieszeni jeszcze kilkadziesiąt złotych, które chcecie przeznaczyć na zakup książki, to może warto pomyśleć nad Niebezpiecznymi Wizjami? Co to takiego - przeczytajcie recenzję Narmo.
I tymi słowami zakończę dzisiejszy wstęp. Kiedy sytuacja wróci do normy, a tutaj, zamiast mnie, pojawi się Jarlaxle - nie wiem. Ale możecie mi wierzyć, że zarówno Wasz nadobny bard tęskni do tego, by móc spotkać się z Wami, jak i ja jestem z powołania textwritterem i znacznie lepiej czuję się pisząc teksty z krwi i kości, niźli tylko wstępniaki :)
Pozdrawiam serdecznie
-Tomasz Fenske "Equinoxe"
|