"Widoki"

 

Odstąpił kilka kroków od tej, którą ochraniał, i westchnął.
Włosy, białe, z odcieniami błękitu, zawirowały w podmuchu zefiru z półotwartego okna. Słońce właśnie wstawało - złocista kula wytaczała się zza horyzontu, malując na złoto obrzeża chmurek i nadając słodkich barw szarości poprzednich godzin.
Skrzydlaty, nie mogąc oprzeć się pokusie, usiadł na parapecie. Nie zważając na niewygodne ułożenie skrzydeł, wpatrzył się w ten codzienny cud.
Po krótkiej chwili na niebie nie było już ani jednej białej plamki. Błękitne i czyste przestworze wróżyło upał późniejszym godzinom.
W powietrzu unosił się łagodny zapach polnych kwiatów, ale jego wyczulony nos rozpoznawał między nimi żywiczny zapach sosen.
Anioł rozmarzył się...
Błękit nieba, złociste, ciepłe słońce przypominające bardziej piękna dziecięca zabawkę, niźli potężną gwiazdę, zdolną spalić Ziemię na popiół...
Starodawne dzrewa, które korzeniami tkwiły w paleolicie, szeptały sobie tajemnice starych barci i setek gniazd uwitych między ich konarami.
O, właśnie!
Nad lasem ujrzał znajomy kształt: eleganckie ruchy ptaka i jego bystry wzrok... świadczyły najlepiej o dobrym guście Stwórcy.
Kryształowo czyste powietrze przeciął skwir sokoła, a potem cichy łomot skrzydeł, gdy ptak wylądował na platanie rosnącym tuż obok szmaragdowego żywopłotu.
Poranna rosa lśniła jeszcze na łodygach kwiatów i liściach, połyskując odłamkami kryształów na srebrnej pajęczynie. Zielono-niebieskie spojrzenie zwróciło się ku onyksowemu klejnotowi zawisłemu na srebrnych nitkach.
Ale widać pająk nie lubił takich oględzin, gdyż szybko zniknął w ciemnym zakamarku pomiędzy deskami.
Skrzydlaty usłyszał za sobą lekki szelest.
Rzucił jeszcze okiem na krzew herbacianej róży, której płatki pyszniły się pod oknem i, uniósłszy się ponad podłogę, zniknął.
Rozespana dziewoja podeszła do okna i ziewnęła. Nie zauważyła półprzezroczystej dłoni, która przytrzymała okiennicę, by nie spotkała się gwałtownie z tyłem jej głowy.
"To będzie dobry dzień"- pomyślała, i powędrowała do łazienki.

 

 

Autor: Danai

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky