Alternatywne Karty
Witam wszystkich w kolejnym sprawozdaniu z pracy użytkowników Poltergeista!
O mały włos, a art ten w ogóle by nie powstał. Uszkodzenie serwera serwisu skutecznie odcięło mnie od materiałów. Ale, jak widać, cuda się zdarzają... Nie przedłużając, przejdę od razu do omawianej karty. Ponownie tylko jednej, ale naprawdę znakomitej!
Karta: Leonin Martyr
Autor: Nielubiepieczarek

Komentarz Pieczarka: To było tak: był kolejny gorący styczniowy dzień. Niewiasty uwijały się przy trzodzie, co rusz ocierając pot z gorąca i zmęczenia ze swych mlecznobiałych skroni. Niestety, nasza miłująca pokój osada bywa nękana atakami żadnych krwi Wiecznych Smoków, żołnierzy złego władcy powołanych jego specjalnym Dekretem oraz złych Aniołów, które nieraz wyłaniają się z bezkształnej masy. Jakby tego było mało, nasze niewielkie oddziały dzielnych mężów brąniących naszych osad przed ów najeźdzcami są nieustannie dziesiątkowane przez Gniew Boży, Zemstę wielkiego anioła Akromy oraz Kamień Zapomnienia. Nasi magowie wprawdzie potrafią przyzywać odporne na wszelkie ciosy Żywioły Wschodzącego Słońca, jednakże to o wiele za mało.
Mijały miesiące, lata i dziesięciolecia ciągłych najazdów, aż pewnego dnia najmężniejsi z mężnych postatnowili przeciwstawić się tyranii i poświęcić swe życia walce ze złem i występkiem. Stworzyli oni grupę czterech nierozłącznych bohaterów, którzy mogli powstawać z martwych, jednakże tylko wtedy, gdy byli razem. Od czasu ich przybycia do naszej osady, walka ze szwadronami wroga stała się o wiele łatwiejsza, aż w końcu owi Męczennicy umożliwili nam pokonanie złego maga, do którego należały armie nękające nasz lód...
W skrócie: grałem kolejną partię z x/W control i doszedłem do wniosku, że przydałby się stwór, zdolny do powracania z grobu bezpośrednio do gry. No i wpadłem na pomysł tej zdolności z wracaniem z grobu. To życie za poświęcenie dodałem, ponieważ wszyscy albo prawie wszyscy Martyrzy dają jakieś bonusy za ich poświęcanie, a +1/+1 za każdego innego dodałem po to, żeby byli trochę mocniejsi i zarazem bardziej flavourful :)
Pozdrawiam,
Lord Nielubiepieczarek aka DonPahrowa666 aka Niszczyciel Światów aka Blyfycyfyfyf aka Twoja Stara aka jeszcze kilka innych nicków :) (xywy, których używam w necie)
Komentarz mój: Pieczar długo zwlekał z dostarczeniem komentarza, ale się postarał. Do tego dał mi możliwość opisania karty od strony technicznej :). Co więc tutaj mamy> Stworka 1/2 za trzy mana, zdolnego poświęcić się dla symbolicznego punktu życia. Za to dwóch takich w czasie ataku jest już 2/3 co jest w miarę uczciwym stosunkiem ceny do statystyk. Kiedy dokopiemy się do czwartego Męczennika zaczyna się rzeźnia. Możemy rzucać bez opamiętania Wrath of God, Akroma's Vengance, Oblivion Stone... Równocześnie jesteśmy odporni na analogiczne karty u przeciwnika. Małe są szanse na to, żeby po stracie armii przeciwnik zdołał się przygotować się na atak czterech stworków 4/5.
Warto również wspomnieć o pięknym działaniu karty Pieczarka z Intuition (instant, pozwala wyszukać z bilioteki trzy karty- przeciwnik dwie z nich kładzie nam na cmentarz, trzecią wkłądamy do ręki). Zebranie całej ekipy nagle stało się prostsze...
I tak oto kończy się ten krótki art. Czas wziąć się za następny- jeśli się wyrobię, przeczytacie go jeszcze w tym numerze Tawerny.
Do przeczytania za miesiąc!
Autor: Asthner
|