PIEŚŃ O NIBELUNGACH
Średniowiecze... epoka, którą wielu zachwyca się i śledzi nie od dziś.
Kultura wieków średnich powraca do korzeni, do świata antycznego,
jednak staję się też przewodnikiem i wzorem dla następnych pokoleń.
Spójrzmy na literaturę ówczesnej Europy: w krajach powstają pierwsze
legendy, pierwsze dzieła. Dla Francji będzie to "Pieśń o Rolandzie",
dla Hiszpanii- "Pieśń o Cydzie", dla krajów skandynawskich-
"Edda", a dla Niemiec - "Pieśń o Nibelungach".
Przypatrzmy się bliżej ostatniej pozycji. Pierwsze dzieło literackie
Niemiec, powstałe ok. XIIw., jedyne ujęcie tematu Nibelungów na gruncie
niemieckim; poezja bohaterska.
Zacznę od przybliżenia treści tejże książki. Możemy ją podzielić na
dwie części: prezentacja Burgundii i Niderlandii (środowiska dworskie
Krymhildy i Zygfryda) oraz zemsta Krymhildy.
Część pierwsza:
Zygfryd przybywa do Wormacji, aby pozyskać piękną księżniczkę, jednak
zanim się to stanie, wykazuje się niezwykłym męstwem w walce z Sasami
i Duńczykami (pod dowództwem Liudegasta i Liudegera). W ten sposób
pokonuje pierwszą przeszkodę i w nagrodę może ujrzeć wymarzoną Krymhildę.
Jednak król Gunter (brat Krymhildy) stawia drugi warunek, aby zdobyć
rękę księżniczki: Zygfryd musi pomóc królowi w poślubieniu niedostępnej
Brunhildy, władczyni półmistycznej Islandii. Aby to zrobić, wybraniec
musi pokonać ją w trzech dyscyplinach. Dzięki podstępowi udaje mu
się to, droga do małżeństwa stoi otworem. Wesela dwóch par (podczas
nocy poślubnej Zygfryd znowu podstępem wspomaga Guntera) i wyjazd
Zygfryda z Krymhild zamyka pierwszy wieloczęściowy segment akcji.
Pozostaje jednak zaczyn dalszego ciągu. Sifrid oszukał Brunhildę i
postępek ten ciąży na dalszym biegu wydarzeń. Brunhilda nie może pogodzić
się z niejasną sytuacją- Zygfryd przedstawił się jako lennik Guntera,
tymczasem zachowuje się niezależnie- i aby się przekonać, jak się
sprawy naprawdę maja, po dziesięciu latach zaprasza Krymhildę i Sifrida
do Wormacji. Wkrótce zaczyna się spór między królowymi o pierwszeństwo,
który wykorzystuje Hagen, pierwszy dostojnik na dworze burgundzkich
królów, aby pozbyć się niebezpiecznego- w jego przekonaniu- rywala.
Akcja się przyspiesza, aż w końcu Zygfryd za zgodą Guntera zostaje
zdradziecko zamordowany przez Hagena. Cierpienia Krymhildy i sprowadzenie
do Burgundii schedy po Zygfrydzie, Skarbu Nibelunga, zamykają pierwszą
część poematu. Zło, najpierw, wydawałoby się, niewinne, motywowane
szczerą miłością i oddaniem i relacjonowane przez autora nie bez poczucia
humoru (podstępy Zygfryda), przybiera wymiar straszliwej zbrodni i
staje się oczywiste, że będzie się odtąd jeszcze potęgowało, ponieważ
czyn taki nie może ujść bezkarnie.
Część druga:
Przedstawia zagładę Burgundów. Po upływie trzynastu lat król Hunów,
Etzel, który właśnie został wdowcem, pragnie poślubić Krymhildę. Ta
z kolei zgadza się (nie bez wahania), doszukując się w tym małżeństwie
szansy zemsty. Po kolejnych trzynastu latach Krymhilda wyjednuje zaproszenie
Burgundów na swój dwór z myślą, aby zgotować mordercom ukochanego-
zwłaszcza Hagenowi- zgubę. Tak się też staje, wszyscy giną w krwawym
boju. Porwany zostaje Gunter, któremu Krymhilda każe odrąbać głowę
i Hagen, którego zabija odebranym mu mieczem Zygfryda. W końcu sama
ponosi śmierć z rąk Hildenbranda. Potwierdza się sentencja wypowiedziana
na początku i na końcu: "kresem miłości jest ból i cierpienie".
"Pieśń o Nibelungach" jest książką trudną i złożoną. Traktuje
ona nie tylko o losach dwóch zwaśnionych małżeństw, ale łączy też inne,
starsze podania różnych kultur, co owocuje w postaci podwójnych znaczeń,
niedomówień oraz kontrastów.
Prof. zw. dr hab. Andrzej Lam doskonale dokonał interpretacji utworu
i przedstawił konteksty tam, gdzie większość z nas po prostu by ich
nie zauważyła (i nie chodzi tu cokolwiek o ignorancję z zakresu literatury
pięknej Europy średniowiecza czy brak wiedzy na temat historii, kultury
i sztuki, ale o tę bystrość i przenikliwość czujnego oka i jasnego
umysłu krytyka literackiego. Bo nie sztuką jest wynosić na piedestał
siebie i swój wielce "pofałdowany mózg"; pisać piękne wywody.
Słowa to za mało- sądzeni będziemy za czyny), bynajmniej nie przez
wadę wzroku. I tutaj podam kilka co ciekawszych przykładów:
- czapka niewidka: początkowo płaszcz z kapturem zapewniający niewidzialność
temu, kto go nosi. Potem występował w tej roli tylko kaptur. Właścicielem
był Albrich, karzeł z Nibelungii, później poddany Zygfryda. Ten drugi
zaś wiele razy z niej korzystał, np. podczas zawodów urządzonych przez
Brunhildę pomógł Gunterowi pokonać królewnę; następnie w komnacie,
podczas nocy poślubnej, kiedy to odebrał władczyni Islandii pas i
pierścień (co pośrednio ukształtowało losy bohaterów w dalszej części
pieśni).
- Pas Brunhildy: pas zapewniający niezwykłą siłę. W łożnicy spełnia
rolę "pasa cnoty"- Brunhilda go nie ściąga, co powoduje,
że król Gunter nie może jej zdobyć i zostaje ośmieszony przez żonę
(związany i powieszony na haku tak wisiał do rana). Wraz z utratą
pasa Brunhilda traci też swoją niezwykłą siłę, podobnie jak walkiria
po utracie dziewictwa.
- Kąpiel w krwi smoka (Fafnira?) uczyniła Zygfryda niepokonanym i
odpornym na ciosy ("rogowa skóra"). Pierwotnie była to krew
dwóch skłóconych o podział skarbu braci, a spożycie serca jednego
z nich dało Sifridowi zdolność rozumienia mowy ptaków. Obok tegoż
miejsca rosła lipa i w chwili kąpieli niewielki liść lipowy spadł
między łopatki Zygfryda, co było jego słabym punktem (ten sam motyw
występował w "Rycerzach Zodiaku").
- Nibelungia: Skandynawia, kraj cudowności. Stamtąd pochodzą wszystkie
czary, legendarny skarb przynoszący nieszczęście kolejnym właścicielom.
Tam żyją osobliwe istoty, karły i olbrzymy.
- Balmung: miecz Nibelunga darowany przez Szilbunga i Nibelunga Zygfrydowi
w zamian za równy podział skarbu (pierwotnie Regin i Fafnir, skłóceni
bracia. Fafnir nie dzieli się skarbem z Reginem i w postaci smoka
strzeże go. Syfrid następnie gości u Regina i ten prosi, aby bohater
zabił i pomścił śmierć ojca. Wykuwa mu miecz- Grama- pierwowzór Balunga).
- Brunhilda w "pieśni o Sygfridzie" jest śpiącą walkirią,
którą spotyka Sygurd (Zygfryd) na szczycie gór Hindarfjallu. Bóg Odin
ukłuł ją cierniem snu i przeznaczył jej męża (walkirie były dziewicami)
za to, że sprzeniewierzyła się jego woli. Złożyła śluby, że nigdy
nie wyjdzie za człowieka, który by odczuwał lęk, dlatego tak groźne
przeszkody broniły do niej dostępu. Tam uczy Zygfryda run, udziela
szeregu rad i przepowiada krótkie życie. Jednak Syfrid żeni się z
Gudruną (Krymhildą), a napój zapomnienia tłumi uczucie do walkirii.
Następnie za namową Grimhildy (Uoty, matki królów burgundzkich) jedzie
starać się o rękę Brunhildy dla Gunnara (Guntera).
W "Pieśni..." Brunhilda staje się kobietą demonicznie złą
wskutek zawodu miłosnego: to jej miał być przeznaczony Sygurd. Walkiria
nieposłuszna woli Odina, obudzona przez bohatera jego nauczycielka,
zdobyta podstępem, zmuszona do ukrywania swojego uczucia i poniżona,
staje się sprawczynią zbrodni.
Kiedy rycerze jadą starać się o rękę Brunhildy, orszak prowadzi Zygfryd,
który "drogę znał", co jest uzasadnione jego wcześniejszym
pobytem na Isensteinie (zamku Brunhildy). Próbuje uchodzić za poddanego
Guntera, aby wykluczyć możliwość, że on sam ubiega się o księżniczkę
(W "Pieśni..." Zygfryd miłuje Krymhildę jeszcze zanim ją poznaje).
Gest prowadzenia konia jest znaczący: była to powinność wasala wobec
zwierzchnika, officium stratoris et strepae. Mimo to Brunhilda tak
mówi o Syfridzie: "Bym miała żoną jego zostać, nie lękam się
tak bardzo" i pierwszego go pozdrawia.
Kiedy zmuszona dotrzymać słowa zgadza się na ślub z Gunterem i widzi,
że Zygfryd i małżonek są równi wobec siebie, czuje się oszukana. Gdy
widzi Krymhildę z Zygfrydem przy stole, wybucha płaczem. Motywacja
płaczu jest jawnie nieszczera: "[do Guntera] I powód mam do płaczu;
Z powodu Twojej siostry mi serce pęka z żalu. Wszak widzę, jak tam
siedzi przy lenniku twoim: i płakać nie przestanę, gdy widzę ją tak
poniżoną (...) Żal mi jej urody i jej zalet świetnych, Gdybym miała
dokąd, uciekłabym stąd chętnie, Bo nigdy bym nie mogła przy was się
położyć, Póki nie powiecie, czemu Krymhilda dana Sifridowi".
Zazdrość przemawiająca przez królową i jej miłość do Zygfryda owocuje
sytuacją w łożnicy: :Rycerzu miły, już tego zaprzestańcie. Bo czego
tak pragniecie, to teraz się nie stanie. Chce dziewką jeszcze zostać
(pamiętajcie dobrze), Nim poznam całą prawdę [o Zygfrydzie]".
Intrygi i w rezultacie kłótnia królowych o pierwszeństwo prowadzą
do śmierci bohatera. Wraz z nią nastaje zmierzch bogów, ideału rycerza
najznakomitszego.
Nastaje epoka waśni, a kodeks rycerski schodzi na dalszy plan. Aż
w końcu giną wszyscy zamieszani w intrygę: Hagen, morderca Zygfryda,
zostaje zabity przez Krymhildę Balmungiem, co staje się dla niej zadośćuczynieniem
i zemsta się dopełnia. Stary Hildebrand nie może znieść hańby, jaką
poniósł znakomity rycerz Hagen z rąk kobiety, i mieczem zabija Krymhildę.
"Leżeli oto wszyscy, co śmierć ich spotkać miała".
W zakończeniu "Pożegnanie Gudruny z Eddy" Krymhilda przypomina
obietnicę Sygurda, że przyjedzie on z Helju na koniu, aby zabrać ją
do siebie. Odzyskanie przez nią miecza Zygfryda było zapowiedzią ,
że po spełnieniu pomsty nadchodzi pora ich ponownego połączenia.
"Tu kończy się opowieść: to jest niedola Nibelungów".
Autor: Sol
e-mail: Sol_wiedzma@poczta.onet.pl
|