"KORALINA"

Neil Gaiman

 

Skoro sam Terry Pratchett powiedział, że "Lektura tej książki sprawi, że dreszcz przebiegnie wam po plecach, wymknie się butem i ucieknie taksówką na lotnisko. Przepełnia ją subtelna groza, właściwa najlepszym baśniom. To arcydzieło" to książka nie może być przeciętna. Rzeczywiście jest nietuzinkowa.

 


Jej autorem jest Neil Gaiman, jeden z najorginalniejszych i zarazem najlepszych pisarzy naszych czasów. Na swoim koncie ma między innymi książki Nigdziebądź czy Amerykańscy Bogowie, cieszące się uznaniem krytyki i czytelników oraz genialne scenariusze komiksowe m.in. do Sandmana. Wyobraźni Neila po prostu nie da się kwestionować, tak samo zresztą jak jego stylu.


Przejdźmy jednak do konkretów. Koralina reklamowana jest jako najdziwniejsza i najlepsza książka Gaimana. I rzeczywiście, napisana jest dobrze. Za pomocą przystępnego, prostego stylu, autor potrafi utrzymać nas w niepokoju, z przykrością stwierdzam jednak, że nie nastraszył mnie tak, jak niektórych pisarzy, których opinie czytałem. Tylko nie myślcie, że brak mi wyobraźni, bo już nie raz trząsłem się pod kołdrą po przeczytaniu jakiegoś dzieła. I to nie ze śmiechu...


Jeśli chodzi o warstwę fabularną, Koralina przypomina mi Alicję w krainie czarów. Tytułowa Koralina, mała, bystra dziewczynka przedostaje się za pomocą tajemnych drzwi do świata równoległego gdzie czeka na nią druga matka, która jak się okazało porwała jej prawdziwych rodziców i za wszelką cenę chcę zatrzymać ją w swoim świecie tylko dla siebie. Potem robi się coraz ciekawiej i coraz straszniej. Gaiman wymyśla bardzo ciekawą intrygę, którą poznajemy jednym tchem. Bardzo ciekawe postacie, poznawane przez Karolinę budzą niepokój tak samo jak świat iluzji stworzony przez drugą matkę.
Książka została wydana w Polsce nakładem wydawnictwa Mag. Nie znalazłem w niej żadnych literówek czy błędów ortograficznych. Spolszczenia dokonała doświadczona tłumaczka Paulina Braitner i także jest ono nienaganne. Poza tym książką ozdabiają świetne klimatyczne rysunki Dave'a McKeana. Oglądanie ich bardzo umila lekturę i pomaga we wczuciu się w jej klimat.

Podsumowując, Koralinę wszystkim gorąco polecam. Zważywszy na jej niską cenę (tylko 19 zł) jest to pozycja obowiązkowa, dla lubiących się bać czytelników. Z tego co wiem innych lektura przestraszyła bardziej niż mnie, a i ja nie narzekam na brak wrażeń. Trzeba wam spełnić tylko jeden warunek: Zawieście niewiarę. Warto.


Autor: Taywan
email: tajwan2@wp.pl