|
CYTAT MIESIĄCA ^_^
"Na schody wchodzi się przodem,
bowiem tyłem i bokiem jest niebywale niewygodnie. Naturalna pozycja jest
stojąca, ręce zwieszone, głowa prosto, nie na tyle jednak, aby oczy nie
widziały wyższych stopni niż te, po których się stąpa, a oddychać trzeba
powoli i rytmicznie. Ażeby wejść na schody, trzeba zacząć od podniesienia
prawej dolnej części ciała, opakowanej prawie zawsze w skórę albo zamsz,
niemalże bez reszty mieszczącej się na schodku. Kiedy wyżej
wymieniona część ciała, którą dla uproszczenia nazwiemy nogą, zostanie już
umieszczona na pierwszym stopniu, należy unieść odpowiadającą jej lewą
część (również zwaną nogą, nie mylić z uprzednio wymienioną), po czym
uniósłszy ją tak, ażeby noga spoczęła na drugim stopniu, przenieść całe
ciało aż do umieszczenia na następnym stopniu, na którym znowu spocznie
noga. (Pierwsze stopnie są zawsze najtrudniejsze, aż do chwili zdobycia
nieodzownej koordynacji ruchów. Koincydencja nazwy pomiędzy nogą a nogą
utrudnia nieco instrukcję. Uwaga: nie podnosić równocześnie nogi i nogi)."
Julio Cortazar "Opowieści o kronopiach
i famach"
(fragment rozdziału "Wchodzenie po schodach.
Instrukcja.") |
|
|
|