|
STAR WORSE (than ever)
Blair in Solo został zkarbonizowany. W węglowej płycie
odbijała się jego krzywa twarz. Tymczasem George wparował do sali i
rozpoczęła się walka. Na Larę i Castrata nikt nie zwracał uwagi. Wtedy
pomógł im nawrócony Leonardo DiCaprio i uciekli z Gwiazdy Iraku.
Walka przeniosła się do sali Imperatora...
- George, wyczuwam w tobie nienawiść! Przejdź na złą stronę Alfreda, zostań
Sedesem!!!
- A niby dlaczego miałbym to zrobić Lejpper?!
- Ponieważ... ponieważ jestem dziadkiem twojego wujka Wiesława!!!
- Ach NIE!!! TO NIEMOŻLIWE!!! KŁAMIESZ!!! TO TY ZABIŁEŚ DZIADKA WUJKA WIESŁAWA
DAWNO TEMU!!!
- George, naprawdę nazywam się Andrew Jose Maria Bushwalker, jestem dziadkiem
twojego wujka, to po mnie masz Alfreda! Obi Brytney Kenobi była głupia, wcisnęła
ci taki kit, bo wiedziała, że inaczej przejdziesz na naszą stronę! To jest twoje
przeznaczenie!!!
- Nie, ja nie chcę! Nie będę taki jak ty!!! Co ciebie skłoniło do przejścia na
strone Sedesa?! Przecież kiedyś byłeś Padywanem Obi Brytney!!! Byłeś Yetim,
poślubiłeś babcię wujka Wiesława - Azbestę!
- No cóż, Sedesy mają ładniejszy kolor Biczów Świetlnych...
- Mój purpurowy też jest ładny, zobacz!
- Och, rzeczywiście, ładnie by się komponował z moją karnacją!
- Darth Lejpper!!!!
- Przepraszam Imperatorze Ladenie!!! Mój Bicz jest od Ormianiego!!!
- A mój od Curla Lugerfelda!
- Ach naprawdę?! To jeden z moich ulubionych projektantów!!! O kurcze, mam
dylemat moralny...
- Lordzie Lejpperze, przywołuję cię do porządku!!! Jak nie będziesz lojalny
wobec mnie, zabiorę ci twój hełmofon!!!
- Ach, przepraszam!!! Sorry, George, ale jak nie przyłączysz się do nas to ci
utnę rękę.
- Nigdy się do was nie przyłączę!!! Założyłem się o to z Mr Jedim o wielki
plakat z Legolasem!!!
- No tak, też bym taki chciał... No ale trudno, a masz!!!
Darth Lejpper z wrodzonym wdziękiem odciął rękę Georgowi, który z wrażenia
zrzucił się do zsypu śmieci. Na szczęście na dnie czekał statek Leonarda.
- Ach na szczęście miałam wizję!!! Zobaczyłam cię i postanowiliśmy
zawrócić!!! Twój przeterminowany towar jest niesamowity!
- Ach Lara, kochanie, dziękuję! Uratowałaś mi życie!!!
- Nie musisz dziękować. Ty też mnie uratowałeś!
Lara podniosła niskiego Yetiego i pocałowała go. George
bardzo się zawstydził, ale spodobało mu się. Później obmyślili plan.
George miał odwiedzić Mr Jedi i odebrać plakat, a później pójść do
siedziby Saddama the Hutt, gdzie już będą przebrani Lara, Castrat i
Leonardo.
Na planecie Mr Jediego...
- Ach miszczu, udało mi się!!! Oczywiście pomijając brak jednej
kończyny...
- Twój przyjazd bardzo mnie cieszy, George. Co do twojej ręki, nie martw
się. Swoich
najlepszych chirurgów plastycznych wynajmę, którzy ją ci przywrócą.
- Masz chirurgów plastycznych?!
- A myślisz, że jakim cudem tak dobrze wyglądam, na karku 890 lat mając?!
Dzięki nim nadal
przystojny jestem i laski na mnie lecą, bo kto by się tej aksamitnej,
brunatno zielonej skórze
oparł???
- Akurat! Jakie laski by na ciebie poleciały???!!!
- Bezczelny jak na takiego zidiociałego kurdupla jesteś!!! A na ciebie
jakaś dziewczyna
leci???
- Oczywiście, że tak. Lara, Blair in Solo, Leo też patrzy na mnie w ten
dziwny sposób...
- Lara?!
- No co, zazdrościsz cieniasie?! Cha, cha, cha!!!
- Coś ci powiedzieć muszę zanim wyjadę w rejs po Morzu Śródziemnym z
Claudią Shiffer,
Charlize Theron i Catherine Zeta-Jones (Pamela chyba też będzie...)
- Yyyy... Że co???
- Wyjeżdżam, młocie i coś powiedzieć ci muszę. Otóż, że Darth Lejpper
dziadkiem twojego
wujka Wiesława jest, już wiesz, ale, że miał on nieślubne dziecko z dresiarzem z Pcimia Dolnego nie
wiesz. Dziewczynka, która z tego chorego związku się narodziła, jest twoją
kuzynką!!! Macie
wspólnego dziadka!!!
- To fajnie, ale przecież ja jej w ogóle nie znam.
- Tak myślałem, nie zajarzyłeś... Ta dziewczynka to Lara!!!!
- Och, nazywa się tak samo jak księżniczka!
- Czy jak mały byłeś, TO GŁÓWKĄ NA BETONIK SPADŁEŚ???!!! To jest ta Lara,
księżniczka i
przywódczyni Ruchu Oporu!!!!
- Ach!!! To niesamowite!!! To niemożliwe!!! Ja się z nią całowałem!!!
- No właśnie, ale teraz wyjechać muszę, więc żegnaj. I zapomnij, że mnie
znasz!
- Ale miszczu, a co ja mam zrobić z Gwiazdą Iraku?! Jak możesz teraz
wyjeżdżać?!
- Piękne panie na mnie czekają. Rozwal wszystko albo wyślij tam do
uczciwej pracy agentów
FBI, po paru miesiącach Imperium padnie. Niech Alfred będzie z tobą!!! Adios!
Tymczasem w pobliżu zatęchłej siedziby Saddama the Hutt niedaleko fabryki
broni biologicznej "Bagdad entertainment"...
- Myślisz,że te stroje są odpowiednie?
- Oczywiście Lara. Castrat w stroju Drag Queen, ja w lateksowych ciuchach
i ty w
odblaskowo pomarańczowym dresie Rembok zrobimy na Saddamie the Hutt bardzo
dobre wrażenie.
HoMM3 będzie udawał żel do włosów. Czy może być lepiej?!
- Ale on mnie użyje do swoich wąsów!
- Powiemy, że jesteś przeterminowany.
- To go nie powstrzyma. Myślisz, że kto jest największym rynkiem zbytu
akcesoriów do
układania i modelowania zarostu?!
- No dobra, nie będziesz żelem. Ale możesz udawać naszyjnik Castrata ze
sztucznego złota.
A teraz wchodzimy. Tylko uważajcie, Saddam podobno ma skłonności do
kanibalizmu…
W sali tronowej Saddama the Hutt...
- Gdzie są przybory Saddama do układania wąsów??? - zapytał Saddam.
- Ależ panie, przecież wszystko jest na stole!
- Nie dyskutuj!!! Saddam chce lokówkę i szampon z odżywką z 54
prowitaminami!!!
- Tak panie, zaraz przyniosę.
- Ach, Saddam jest bardzo zadowolony ze swojego Blaira in Solo. Ładnie
komponuje się z
jacuzzi!!! Ma nauczkę za swoje długi. Potem Saddam będzie musiał się
rozprawić z tymi bezczelnymi
twórcami South Parku! Wyśmiewają się z Saddama, a on jest taki wrażliwy! A kto to przyszedł?!
Jakie śliczne stroje!!!
- Dziękujemy panie. Chcielibyśmy ci towarzyszyć przez jakiś czas w tej
obleśnej ruderze!
- Ach, Saddam się cieszy. Saddam lubi wasze stroje. Możecie zamieszkać z
Saddamem
Lara, Leonardo DiCaprio i Castrat z HoMM3 na szyi spędzili dwa dni w
rezydencji Saddama the Hutt,
cały czas stojąc obok płyty z Blairem. W pewnej chwili Lara rzuciła się na
płytę karbonową. Chciała
ją dezaktywować, ale uderzyła się w głowę i zemdlała. Leo i Castrat
chcieli uciec, ale Saddam
przetestował na nich nową broń biologiczną. Po trzech godzinach obudzili
się przywiązani łańcuchami
do ściany.
- Nieładnie postąpiliście z Saddamem. Saddam tak się zdenerwował, że
musiał zabić i zjeść
trzech niewolników. Teraz będę was tuczyć, a jak utyjecie, to was zjem!!!
- Witaj panie - w sali zjawił się tajemniczy kurdupel z Biczem Świetlnym w
ręku.
- Wow, ale fajne ciacho!!
- To nie jest jedzenie grubasie, to Yeti!!!
- To jakieś nowe chipsy????
- Rycerz Yeti, nie chipsy.
- Szkoda... Czego chcesz rycerzu?
- Jestem Bushwalker, George Bushwalker. Przyszedłem po swoich przyjaciół.
Masz ich
natychmiast wypuścić!!!
- Wypuszczę ich jak odpowiesz na moje pytanie! W przeciwnym razie zjem was
wszystkich!!!
- No dobra, let’s rock!!!
- Ile to jest: 10 + 5?
- To nieuczciwe!!! To jest za trudne pytanie!!!
- George, przecież chodziłeś do szkoły!!! – krzyknęła Lara.
- Chwila, muszę pomyśleć! – W protezie mózgu zachodziły lekkie reakcje... Po dwóch godzinach....
- Kit z tym!!! Wsadź sobie takie trudne łamigłówki!!! Do ataku!!!!!! -
George wyciągnął Bicz Świetlny i przeciął Saddama na pół. Uwolnił
przyjaciół i uratował Blaira in Solo.
- George, to ty?
- Tak Blair. Już nic ci nie grozi. Ze mną jesteś bezpieczny.
- Ze mną też!! – powiedziała Lara. - Tworzymy wspaniałą trojkę. Razem
będziemy zawsze szczęśliwi!!!
- To takie romantyczne!!! Jak w "Rozwiązłościach i namiętnościach"!! Ale
muszę ci o czymś
powiedzieć Laro. Mamy wspólnego dziadka, Andrew Jose Marię Bushwalkera.
- Domyśliłam się po nazwisku.
- Ach, jakaś ty mądra, ale jest jeszcze coś...
- Cicho George! Teraz musimy się udać na planetę CDA. Zniszczymy
północnokoreański
reaktor, kupimy parę rzeczy od Smugglerów, a potem na Gwiazdę Iraku!!!
Ruszajmy więc!!!
Albatros Dekada wyruszył w kierunku małej, niepozornej planetki CDA.
Reaktor znajdował się obok
stolicy Smugglerów – Old Smuggler. Statek wylądował na placu w centrum
miasta. Smugglery
zaczęły bezczelnie drwić z tych wspaniałych, poważnych, niezwykle ynteligentych przybyszów
(Jak
on w ogóle śmiał?! Przecież oni wszyscy płacą co miesiąc 20 zł na ochronę
Parku Narodowego
Smugglerów – AR!!! Co za bezczelność i chamstwo!;)). Oni postanowili jak
najszybciej dostać się do
reaktora.
- Jak my się teraz tam dostaniemy?!
- Spokojnie SoF2. Widzisz? Teraz szturmowcy bawią się w Salon Piękności i
nakładają
maseczki. W tym zamieszaniu łatwo się przemkniemy. Rzeczywiście, szturmowcy zajęci kosmetykami nie zauważyli grupy
rebeliantów, którzy w 5 min byli
już w odległości kilometra od wybuchającego reaktora. Lara powiadomiła
siły Ruchu Oporu i
rozpoczął się atak! Przed wyjazdem kupili jeszcze parę napojów od
Smugglerów. Później Lara i Blair
in Solo wsiedli do myśliwców E15, a George dostał się do sali Imperatora
Ladena by zniszczyć
Sedesy.
- George, tylko nie daj się zabić!
- Nie martw się Lara. Idę na spotkanie z dziadkiem mojego wujka Wiesława.
- Jak to?! Przecież on nie żyje!
- Właśnie o tym chciałem ci powiedzieć. Darth Lejpper to naprawdę Andrew
Jose Maria
Bushwalker, nasz dziadek.
- A więc to po nim mam te cudne kości policzkowe!!! Wiedziałam, że coś nas
łączy!!!
- -_-'... no comments...
- George, idź na spotkanie z przeznaczeniem. Tylko musisz zdążyć zanim
wysadzę główny
silnik Gwiazdy Iraku.
- Ok, Blair! Do zobaczenia....
W sali Imperatora Ladena...
- Zaraz się zjawi... Czuję to.... Och, już jest!!! Witaj młody
Bushwalkerze!
- Imperator Laden! Zaraz zginiesz kanalio!!!!
- A niby jak chcesz to zrobić?! Najpierw będziesz musiał pokonać Lorda
Sedesa Darth
Lejppera!!! Cha, cha, cha!!!
- Dziadku wujka Wiesława!
- Mów mi po prostu dziadku.
- Dziadku! Ja czuję w tobie dobro, przejdź na moją stronę!!! Imperator cię
całkowicie nie
opanował!!!
- Ach, znowu mam dylemat moralny!!! Ja tak dłużej nie mogę!!!! Osama!!!
Rzucam cię!!!
Purpurowe Bicze Yeti bardziej pasują do mojej osobowości!!! Stanę po
stronie swego wnuka!!!!!!
- Lejpper, ty zdrajco!!! Nie ujdzie ci to płazem... Porażę cię moim
zatrutym Promieniem X!!!
- O nie, Promień X! Auuu, ja chyba umieram!!!
- Nie!!!! Zostaw mojego dziadka, brutalu!!!! Nie przeżyjesz mojego nowego
chwytu, którego
nauczył mnie Mr Jedi !!! George z gracją wykonał trzy obroty z krążącym wokół niego Biczem
Świetlnym, po czym zrobił
potrójne salto i odciął Imperatorowi głowę.
- Brawo, George. Dokonałeś wspaniałych czynów. Nie myślałem, że ktoś tak
tępy i niski ma
w sobie tyle uroku. A teraz uciekaj! Blair in Solo zaraz zniszczy Gwiazdę.
Nie obawiaj się o mnie.
Moim przeznaczeniem jest zginąć tutaj...
- OK, no to nara!
- Hej, zaczekaj, ja żartowałem... - wyszeptał umierający Darth Lejpper, gdy
George wybiegał
z sali, ale zaraz zawrócił.
- Ach George, wiedziałem, że mnie tak nie zostawisz!
- Nie, skądże! Chciałem tylko zabrać twoją pelerynę i Bicz Świetlny, będę
miał strój na
zmianę! To teraz możesz umierać! Pa!
- Ty nie...wdzięczniku... Skar..lały ignorancie! Jak mógł mnie tak
zostawić i zabrać moje
rzeczy? Ach, umieram!!!!
George wsiadł do statku kosmicznego i w ostatniej chwili uciekł z Gwiazdy
Iraku. Blairowi udało się
rozwalić główny silnik i wielka siedziba Sedesów wybuchła. Siły Ruchu Oporu zniszczyły wojska
zniewieściałych szturmowców i 4 oddziały Talib Forces, a nawet 5 Talib
Forces 2 Revenge.
Galaktyka była wolna, a rebelianci skierowali się na Koruszant. Lara
została wielką królową i przejęła
władzę w stolicy Galaktyki. Jej pierwszym zarządzeniem było
zalegalizowanie związków
poligamistów. Poślubiła Blaira i Georga, i w trójkę żyli szczęśliwie w
pałacu na Koruszancie. Włochaty
Castrat został kucharzem Jej Królewskiej Mości, a para robotów dostała
posadę stróżów. Mr Jedi
został producentem w Hollywood i poślubił Jennifer Lopez. A Smugglery
podbily światowy rynek
alkoholowy. Równowaga sił w kosmosie została przywrócona. Wreszcie zapanował
pokój...
Autor: Nekko email:
nekko@interia.pl
|
|
|
|