NIECHĘTNY SZERMIERZ

Recenzja

 

 

"Niechętny szermierz" to powieść Dave'a Duncana z cyklu nazwanego trylogią "Siódmy Miecz". Książka opowiada historię Walliego Smitha, urodzonego w Wayback, w Saskatchewan , który zmarł w szpitalu Sanderson Memorial, po krótkiej chorobie. Zostawił po sobie nieliczną rodzinę i przyjaciół... i obudził się w zupełnie innym świecie, jako zupełnie inna osoba, choć nigdy nie wierzył w reinkarnację. Zwykły, szary i spokojny obywatel Sanów Zjednoczonych stał się odważnym szermierzem o imieniu Shonsu. Los zesłał na niego misję daną mu przez Boginię rządzącą tym nowym i nieznanym Światem. Jeśli podoła zadaniu bogów, będzie odkupiony. Jeśli nie, czeka go tylko śmierć, którą przecież sam już raz przeżył. Czy obudzi się później znowu jako człowiek lub zwierzę? W każdym razie Walter Charles Smith na pewno nie chce drugi raz umierać. Ale istnieje kilka osób, które na pewno chciałyby go widzieć martwym w tym pełnym niebezpieczeństw i czarów Świecie Bogini.

 

Fabuły opowiadać wam nie będę. Zarysowałem tylko jej kształt i ogólny wymiar. Podstawą fabularną książki jest reinkarnacja i fakt przeniesienia się człowieka ze świata nam znanego do krainy Fantasy. Motyw to bardzo dobrze znany, powiedziałbym nawet, że nadużywany we współczesnej literaturze, ale Duncan w ciekawy sposób splótł nowoczesne myślenie bohatera z pierwotnymi instynktami człowieka, którym się stał. Stał się bowiem szermierzem siódmej rangi, a więc najwyższym sługą bogini w tej profesji. Świat opisany przez Duncana opiera się na zasadzie hierarchicznego dzielenia klas i stopniowania profesji ludzi, którzy niejako dzielą się na niewolników i sługi bogów pod różnymi zawodami. Zasadniczo stopni każdego zwodu jest siedem, dlatego Shonsu słusznie uznawany został przez otoczenie za wielkiego wojownika. Inna sprawa, czy zależy mu na byciu kimś innym, niż jest w istocie.

 

Rozmyślny półbóg przekazuje Shonsu zamiary Bogini, ale ukryty w ciele wojownika Wallie Smith musi pokonać w sobie naturalne opory, aby móc zacząć służyć odwiecznym siłom rządzącym Światem. Poza tym na drodze staną mu również liczne rozterki moralne. Siódmy miecz Chioxina to skarb, który należy się najważniejszemu słudze pani Świata. Bogini to rzeka, rzeka to Bogini. Służyć jej musi każdy, kogo powołano do życia w tej przestrzeni.

 

Świat przedstawiony w pierwszej powieści sprawia wrażenie klaustrofobicznego, choć pięknego snu, w jakim znalazł się główny bohater. Tutaj wszystko jest nierealnie piękne, a ogromna rzeka, która znajduje się w każdym miejscu i wszędzie, odgradza poszczególne miasta i osady nieprzerwanym pasmem śmiertelnie niebezpiecznej wody. Nawet gdy bohaterom wreszcie uda się opuścić teren Świątyni, gdzie zaczyna się cała przygoda, rzeka nie odstąpi ich nawet na krok, wbrew wiedzy o prawach fizyki, które Wallie Smith przyniósł ze sobą z rodzimego świata.

 

Walliemu pomagają Nnanji, ambitny i zdolny szermierz o nieco ograniczonym sposobie pojmowania spraw, jego sprytny, choć mniej zręczny brat Katanji, Jja - niewolnica będąca ukochaną Walliego, oraz Honakura, stary kapłan siódmej rangi ze świątyni bogini, który postanowił uciec od swego poprzedniego życia i wykonywać bezpośrednie rozkazy swej pani. Jest też między nimi niewolnica Nnanjiego, nudna i głupia, choć ponętna Krówka, oraz mały Vixini - synek Jji. Przepowiednia mówi, że do wypełnienia rozkazu bogini Wallie powinien zabrać ze sobą siedmiu towarzyszy. W trakcie przygody jednak do tej dziwacznej zgrai dołączą się nowi przyjaciele i... nowi wrogowie. Poza skorumpowanymi szermierzami na drodze Walliego staną czarnoksiężnicy, wykonujący rozkazy boga ognia przeciwnego Bogini.

 

Fabuła, choć mało pokrętna, zwraca jednak uwagę na interesujący narracyjny styl Duncana. Nie unika on intrygi i wymaga wiele od czytelnika - przede wszystkim stałej uwagi i ciągłego zrozumienia dziejących się spraw. Jest tutaj element mistyki, jest też coś z dziwności i niesamowitości opisywanego świata. Szczególnie dobrze autor poradził też sobie z opisaniem kultury innych od nas, żyjących na Świecie Ludzi. Ta kulturowość i odmienność właśnie, stanowią najmocniejszy element książkowego opisu. Poza tym jest również mnóstwo uczuć i ludzkich zachowań, którym ulegają opisane postacie. Wallie Smith jako rasowy ziemianin w swoim słowniku myślowym niejednokroć porównuje nowo napotkany Świat ze swoim własnym. Nasuwają mu się różnorakie nowoczesne skojarzenia, które średnio pasują do realiów Fantasy, ale stanowią dość zabawne tło dziejącej się historii. Niestety książka, choć w umiarkowanym napięciu trzyma cały czas, momentami staje się jakby nieco zbyt oryginalna w zamyśle. Bohater musi podejmować trudne decyzje na swej drodze i pokonywać własne moralne rozterki, ale sposób wprowadzania go w fabułę przez autora, wydał mi się zbyt oczywisty i za szybko wytłumaczony. Duncan nie myli się w wymyślonym przez siebie Świecie, ale nie stara się też wprowadzać elementu fabularnego, który sprawiłby, że czytelnik, rozemocjonowany przygodą lub porywającą intryga, z zapartym tchem śledziłby poczynania bohaterów. Może z tej oryginalnej i spokojnej, w gruncie rzeczy, fabuły wyniknie później coś niespodziewanego? Mam przynajmniej taką nadzieję. Z szacunku do Duncana i za faktu, że przede mną jeszcze dwie książki z tej sagi, wystawię "Niechętnemu szermierzowi" ocenę bardzo dobrą. Jest to w moich oczach świetne wprowadzenie i interesujący początek sagi. Ciekawy pomysł na umiejscowienie bohatera w nie znanym mu świecie sprawia, że narracja skupia się również na jego odczuciach, a nie tylko na czynnościach, które wykonuje. Poza tym naturalny sposób, w jakim Duncan opisuje intrygę, zasługuje z pewnością na uznanie, choćby była owa intryga najprostsza z możliwych. A najprostsza faktycznie nie jest - sprawy przybierają zły obrót, a czytelnik z wielką satysfakcją odkrywa, że bohaterowi w końcu zaczyna zależeć na życiu w nowym Świecie. Że zaczyna on wierzyć w to, co dzieje się wokół niego i integruje się z wydarzeniami oraz poszczególnymi osobami. Poza tym jest w "szermierzu" zawarta z pewnością jakaś myśl filozoficzna i religijna, ale żeby ją rozszyfrować, sami musicie książkę przeczytać. A warto. Choć nie jest to być może saga na miarę "Opowieści o królewskich Fechmistrzach", zdaje się plasować tuż za nią w dorobku Dave'a Duncana. A może ta trylogia okaże się lepsza od wspomnianej? Zobaczymy.
W każdym razie serdecznie polecam!

 


Autor: Dave Duncan
Tytuł: "Niechętny Szermierz"
Rok wydania: 1999
Wydawnictwo: MAG
Cena: 22 zł
Jakość wydania: Dobra (jak zwykle)
Ocena recenzenta: 5- (w skali szkolnej)


 

Autor: Jarlaxle

email: bregan@poczta.valkiria.net