ZIEMIA III

GENEZA ZIEMI

 

 

Aby poznać ziemię dokładnie i móc się nazywać jej badaczem, należy wiedzieć przede wszystkim, jak ona powstała. Trzeba znać sposób, w jaki się narodziła, oraz stwórcę i jego motywy przyświecające mu podczas tworzenia, a także wszelkie siły działające na rozwój ziemi podczas jej ewolucji i nabierania przez nią obecnego kształtu. Pomysły na stworzenie świata wiarygodnego, a jednocześnie nie pozbawionego magiczności przedstawię wam tutaj. Wszystko, co musicie teraz robić, to słuchać mnie i nie uronić ani słowa z tej wartkiej rzeki myśli, bowiem sprawy tworzenia są najistotniejszymi elementami nowo powstałego świata do gry.

 

Ziemia, jak wiadomo, nie wzięła się z nikąd. Nastąpił ongi wielki wybuch, który podług jednej z teorii był przyczyną powstania wszechświata, układów, narodzenia się planet i, w prostej linii, także powstania owej ziemi. Pamiętajmy jednak, że my tworzymy tutaj Fantasy, a więc takie naukowe teorie nie mogą mieć w naszych realiach miejsca. Najpewniejszym sposobem na wiarygodne przedstawienie pojęcia obecnych ludzi na powstanie ich świata jest obmyślenie legend. Jak to zrobić, by zachować opisywaną poprzednio w tym cyklu konwencję? Na pewno nie należy powielać cudzych pomysłów. Cóż - z drugiej strony jednak, zbiory tych pomysłów po to są, aby czerpać z nich jak najwięcej dobrych rozwiązań i stosować je w praktyce, dodając do założeń coś własnego i niepowtarzalnego. Dlatego podaję, co tu leży, a wy zabierzcie tyle ile wam się podoba, ale starajcie się dodać do tych schematów coś, co należy tylko do was, by nie zarzucono wam, iż system (a raczej świat systemu), który tworzycie, nie jest wasz, a tylko kogoś, kto zdecydował się wam pomóc w zbudowaniu jego ogólnej myśli. Nie chodzi tutaj bowiem o powielanie i odgrzewanie starego bigosu, ale o umiejętne rozplanowanie świata na podstawie jakiejś wizji. Jeśli tej wizji poznać nie chcecie, zapraszam do odejścia - droga wolna. Jeśli jednak coś was tutaj ciekawi i wzbudza w was boską ambicję, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić do uważnego przyswajania podawanych sugestii i odpowiedniego interpretowania owych.
Tedy słuchajcie...

 

Jak nastąpiło...
I - Stworzenie Ziemi i bogowie
Na początku było światło. Ale nie, nie do końca... Zawsze bowiem jest tak, że najpierw stoi ciemność, a światło pojawia się dopiero wtedy, kiedy ta zostaje przez nie rozproszona. Tako tedy ciemność rozświetliło światło, ale znów nie do końca, gdyż macki ciemności sięgały daleko i światło nie rozświetliło całej ciemności. Ze świetlistej kuli będącej między ciemnością, wyłonił się głos, który był i tym światłem i tą ciemnością, co istniała przed światłem. I mówił on, a ze słów jego powstawały kolejne uosobienia istoty jego. Zrodzili się tedy bogowie, którym słowo dało plan tworzenia. A oni zasiedli do niego i przy świetle kłócili się nad wizją, zaś otaczająca ich ciemność rosła. Ale gdy dochodzili do zgody, ciemność malała, a światło ogarniało ją, i to było dobre, a zatem spostrzegli to bogowie i nie kłócili się już, zapominając o urazach i razem dodając stworzeniu coś od siebie, co chcieli światu nowemu przekazać. A głos dał im możliwość śpiewania i rzeźbienia, a więc oni tworzyli sztukę, a sztuka była tworzeniem. Takoż, gdy oni budowali świat, wizje kolejne przynosiło im słowo, a gdy skończyli, zagasła myśl wszechmogąca, ale światło, z którego wszyscy się zrodzili, pozostało. I choć pierwotnie była ciemność, cykl światła pojawiał się, bo ciemność była zawsze, ale ze światła zrodziło się wszystko inne co było. Kiedy cykl stworzenia dobiegł końca, uosobił się czas, będący przemijaniem... Czas był istotą tego, co żywe, a wszystko co żywe było czasem, nawet gdy czasu jeszcze nie było. I tak oto czas zaczął panować nad stworzeniem i tylko bogowie byli poza czasem, gdyż przygarnęło ich światło, które sami stworzyli. I poszli bogowie ku gwiazdom. A był wśród nich pan światła oraz pan wód, i była pani ognia dającego życie, i pani wszelkiej zieleni, był również pan ziemi i skał, oraz pan wiatru, a także ten Inny, co w ciemności miał upodobanie. I tworzyli oni ziemię, a potem nadszedł moment narodzin istot, które poddawały się upływowi czasu. I one były z czasu, a czas był z nich, dlatego przemijały. A z pieśni czasu narodziły się myśli i tymi myślami sztukę tworzyli na ziemi jej mieszkańcy. I gdy czas mijał, ziemia nabierała kształtu, aż przybrała obecny, znany nam wygląd.

 

Jak nastąpiło...
II - Stworzenie ludzi, siedmioogień
Wszystko zaczęło się od świętego ognia. Ogień ten podzielił się pod tchnieniem boskim pani, co daje życie, na siedem części, i tak powstał siedmioogień. Z pierwszego płomienia zrodzili się ludzie światli i mocni, zaprawieni w boju, ale też i obrotni w pracy oraz wielce rozumni. Domem ich były doliny i żyzne ziemie. Skóra ich była biała i najlepsi byli oni z ludzi wszelkich stworzonych. Z drugiego ognia wyłonili się ich silniejsi, ale mniej roztropni bracia, których ukochanym miejscem były góry i doliny owiane zimnym wiatrem i zasypane śniegiem. Skórę taką też mieli, jak śnieg białą. Jako trzeci z płomienia wyszli ludzie o złotych włosach, dosiadający smoków i mający we krwi szalony ogień. Ich domostwem były skały spalonych słońcem wysp, ale w domu tym było im za ciasno, tedy opuścić go mieli... Ogarnął ich serca ten, co wielbi ciemność i sprowadził ich na swoją stronę, lecz nie poddali mu się wszyscy smoczy ludzie, gdyż nie byli z jego czarnego ognia stworzeni. Potem pojawili się ciemnoskórzy o czarnych włosach i białych zębach, którzy byli przebiegli i przeznaczeni do niecnych czynów oraz zdrad. Ci też byli opętani mocą pana ciemności i jemu się cali oddali. Ich zamieszkaniem stała się pustynia jałowa i w słońcu krwawa tak jak ich serca. Z płomienia wyszli też ludzie o ciemnej karnacji, którzy ukochali morze i wyspy, a talent posiedli do żeglowania i łowiectwa. Ich domem stało się morze i, kiedy tylko mogli, wyprawiali się na nie, śpiewając pieśni na cześć pana wszelkich wód i jego imię sławiąc. Na końcu wyszli czarni i żółci z dwóch ostatnich płomieni. Ci pierwsi mieli prosty umysł i zręczne ciało i przyzwyczajeni byli do słońca, zaś mieszkaniem ich były gorące stepy i dzikie puszcze, w których żyły niespotykane zwierzęta. Ci drudzy byli ponad miarę ochotni i zdolni do czynu wszelkiego, dlatego stworzono ich do ciężkiej i długiej pracy, a ponadto, mieli skórę jakby złotą i skośne oczy, zaś ziemią ich była kraina kwitnącego owocu i zieleniących się drzew oraz żyznej ziemi i płynącej wody. I wszyscy stworzeni z siedmioognia wiedzieli, co im nadano jako nakaz boży, dlatego poszli na ziemię i to, co umieli najlepiej, wykonywali, zasiedlając poszczególne części świata. Tak też jest po dziś dzień, choć wojny toczą między sobą ci, co byli braćmi zrodzonymi z jednego płomienia i to jest złe ponad wszelką miarę.

 

Jak następuje...
III - W obecnym czasie...
A bogowie teraz wspomagają swoich wiernych, którzy oddają im cześć, lecz wielu weszło w pogaństwo i wyznawanie ciemności, dlatego siedmioogień odwrócił się od nich. Przeklęci tedy zostali ci, co nie zaufali światłu i mocy siedmioognia. Ale ziemia powstała z zamysłem bogów i musi być taka, jaką ją stworzono, choć na niej toczy się odwieczna wojna dobra i zła, której skutków nie mogą przewidzieć nawet najwyżsi, gdyż nie mają mocy nad przemijaniem i nadchodzący czas nie należy do nich.


Uwagi...

Najważniejsze, by w historii powstania świata kierować się legendą - opowieścią, a także wzorować na czymś, co już poznaliśmy, i co jest wyznacznikiem wszelkich planów pierwotnego stworzenia. Biblia opowiada o jednym Wszechmogącym, który był wiecznie i wiecznie będzie. My zakładamy, że bogów było wielu, ale zasada stworzenia mogła przecież pozostać taka sama. Najważniejsze jest, by zaznaczyć, że pomimo nicości zawsze istniało coś wiecznego i niepoznawalnego, i z tego czegoś wszystko inne się zrodziło.

Przy pisaniu opowieści o stworzeniu ludzi należy przyjąć punkt widzenia jednej z ras. Autor stara się tutaj być obiektywny, ale wyraźnie faworyzuje tych pierwszych (bo jest jednym z nich), a poniża ludzi będących wrogami jego cywilizacji. Dlatego taka legenda przynależy tylko do jednej kultury, w jakiej okręgu znajdą się gracze. Nie musi istnieć tylko jedno spojrzenie na stworzenie ludzi, ale na pewno to właśnie powinno być jasno sprecyzowane i nacechowane podobnymi legendowymi opowieściami składającymi się na wygląd obecny całej historii genezy ziemi.



 

 

 

Autor: Jarlaxle

email: bregan@valkiria.net