![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Człowiek, jak i pozostali długo nie rozumieli przesłania sceny. Wtem dostrzeżono pergamin. Mężczyzna, ubrany w czarne szaty, ni to złodziejskie, ni czarnoksięskie podniósł rulon, rozwinął go i zaczął czytać. wpierw po cichu, potem coraz głośniej, a wraz z wymawianymi słowami we wszystkich wstępowała nowa idea. Dusze ich poczęły rosnąć w nadziei, zaś ręce rwały się do czynu. Skoro świt wszyscy ruszyli do pracy. Zaczęto od wnętrza: poustawiano stoły, umyto podłogi, w kuchni kucharze zaczęli wymyślać nowe przepisy. Ba! Wyruszyła nawet wyprawa po potrzebne ingredienty do głębokich piwnic pod tawerną, lecz jednak, jako, że nie powróciła szybko, nie będziemy się nią teraz zajmować. Jak się okazało - wśród tawernianej braci znalazło się i paru krasnoludzkich inżynierów, którzy w mig opracowali plan wymiany przegniłych, starych desek w ścianach gospody. Jednakże nie wszystko szło po myśli. Zima na zewnątrz znacznie spowolniła rozbudowę. W końcu jednak cel został osiągnięty. Całość wyglądająca teraz może nieco skromniej, ale za to odrestaurowaną prawie od podstaw uświetniły zaklęcia elfich magów. Któryś z nich wspominał nawet o pradawnym czarze wyższej magii - o Mythalu. Jednakże wspomniani czarodzieje nawet z pomocą przedstawicieli innych ras nie byli stanie rzucić tego zaklęcia teraz. Nie teraz...
Marcin "Darky" Sieczkowski Płock, 19.11.2002
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |