"...Nieśmiałe promienie słońca i serenada koguta, szybko zakończona przez czyjegoś buta oznajmiły, ku niezadowoleniu koguta, że właśnie rozpoczął się nowy dzień. Dzień taki jak każde inne, ale też równie wyjątkowy... Bo w każdej chwili, gdzieś na tym, czy innym świecie dzieją się rzeczy wyjątkowe. Tego dnia gospoda znów gościła niecodziennych podróżników, którzy takich właśnie wyjątkowych spraw wypatrują, by następnie spisywać je i rozgłaszać wszędzie wokół. Pani Arisu z całą ekipą FF-maniaków już gotowa zdemolować lokal i pobić gospodarza bo mamrotał coś o braku trunku, Jarlaxle i Zaknafein - ciepło ubrani poszukiwacze przygód z północy strzepywali właśnie z siebie resztki śniegu, koło nich dumnie kroczył palladyn sir Osax oślepiając wszystkich blaskiem wypolerowanej płytówki, a gdzieś za nimi wśród cienia cicho snuł się DuskRaven. Wkrótce wszyscy uradowani spotkaniem i rozgrzani kilkoma kuflami zasiedli do stołu i zaczęły się opowieści..."


- DuskRaven


 

Ludu!
Nie mam na nic siły przez to formatowanie tego zaje... fajnego kącika ;P Nie wiem kiedy to czytacie, ale to już norma, pewnie gdzieś w marcu albo w lutym ;P Bosh ja to piszę w listopadzie..za oknem wieje wiatr i jest strasznie zimno :-). Ostatnio na mnie nawrzeszczeli, że piszę za długie wstępniaki więc tym razem postaram się krócej :-) W tym numerze macie opisy postaci z FF4-6, co prawda już nie raz były, ale nigdy nie szkodzi powtórzyć ;-) Poza tym piosenki z Finalków przetłumaczone na Polski i mój text o magii z FF5. Żeby było krótko to dziękuję za uwagę życzę miłej lektury

 

 Arisu



"-Oszczędź mnie, o wielki Rjekanie. - błagałem, wstając niezdarnie.
W odpowiedzi kopnął mnie w kostkę, próbując mnie powalić, lecz ja podwinąłem nogę i sam uderzyłem nią w tył jego własnej. Potem chwyciłem go prawicą za ramię i wykręciłem do tyłu, tak, że poleciał plecami na śnieg. Zanim zdążył się zamachnąć toporem, ja wziąłem już do ręki swój, choć cholernie mi ciążył.
Wojownicy podżegali Rjekana do dalszej walki. Bez wątpienia zrobiło się ciekawie. Cieszyłem się w głębi serca, że mogłem dać im takie widowisko. Upokorzony barbarzyńca otrząsnął się ze śniegu i rzucił na mnie, szarżując, ale tym razem to ja usunąłem się sprzed jego cięcia i toporem zręcznie uderzyłem go w ramię z boku. Rjekan jęknął z bólu, zaś po jego ręce pociekła krew. Kiedy popatrzył na mnie, w oczach miał tylko żądzę mordu.
-Utnij mu łeb! - zawołał niejaki Burglir z Klanu Łosia, pewnie jak zwykle pijany.
-Walka skończona! Pierwsza krew! - poznałem głos Ulfagara.
Rjekan mierzył mnie chwilę spojrzeniem, po czym zwrócił się do zebranych.
-Walka skończona. Ten oto południowiec zranił mnie i upokorzył. Tym samym stał się wojownikiem Klanu Szarego Wilka i jest jednym z nas.
Zapadło milczenie, które przerywał jedynie świst wiatru i stłumione oddechy zgromadzenia.
-Wyznaczam czas na nasz pojedynek na śmierć i życie tuż przed obradami w Miodowej Sali, czyli dziś wieczorem.
Chodziło mu o ucztę, na której spotkają się klany. Zaparło mi dech w piersiach."

 

-Jarlaxle z Doliny

wita w kąciku

 


  "Gdzie teraz?" - spytałem. Minęła chwila, zanim padła opowiedz. Chwila, której potrzebował, by ocknąć się z żądzy krwi, w którą zwykle wpadał. "Czy... czy to ważne?" powiedział oddychając ciężko "Przed siebie, byle nie stać w miejscu. Albo przeznaczenie nas gdzieś zaprowadzi, albo w końcu ktoś zakończy moje cierpienie. Tak, czy inaczej będzie to jakieś rozwiązanie..." powiedział już spokojniej. "Pochopność... Nie ma tylko zła i dobra, jest jeszcze coś pośrodku. Palladyn Cię nie potępia, więc skąd w Tobie przekonanie, że jesteś taki okropny...?" Wydawało się, że miał gotową odpowiedz - "To chyba mówi samo za siebie" rzekł ze zrezygnowaniem pokazując stos trupów. "Ich wina, ich strata. Mnie moja praca wcale nie usprawiedliwia, a robię to samo...". "Wiem" odpowiedział "Ale co wy możecie wiedzieć DuskRaven? Nie nosicie skazy na duszy." rzucił wycierając miecz. "Jak na półboga, to z pewnością inteligencją nie grzeszysz... Nie trzeba skazy w duszy, by codziennie prowadzić walki ze swoimi demonami. Wyjrzyj czasem zza własnego ego i zobacz, że moneta ma dwie strony i krawędź. Masz dziedzictwo, ale to co zanim zrobisz i jak spędzisz resztę życia nie jest nigdzie wypisane, Ty sam piszesz tą historię. A teraz wybacz, czas na mnie, mam dziś zlecenie" powiedziałem, po czym ruszyłem w stronę zacienionej alejki. Kątem oka dojrzałem jak mały się uśmiecha... Może jeszcze coś z niego będzie...


- DuskRaven


 

   
BALDURS GATE CORNER

/Sir OsaX

[czyli wytłumaczenie, dlaczego maga lepiej szanować]

/Sir OsaX

[czyli co tam możesz znaleźć prócz brudu...]

/DuskRaven

[Jednego BIG Broadsworda + frytki proszę...]


FINAL FANTASY CORNER

» Postacie FF4

/Topek64

[charakterystyka postaci]
» Postacie FF5

/Czarna Aeris

[charakterystyka postaci]
» Postacie FF6

/Czarna Aeris

[charakterystyka postaci]
» Piosenki

/Danai

[tłumaczenie piosenek z FF]
» Magia FF5

/Arisu

[spis czarów i piosenek + ich działanie]


WIEŚCI Z TARGOS


/Jarlaxle

[Kontynuacja opowieści z Doliny]

/Zaknafein

[Księgi I-V]

/Zaknafein

[Kim możemy zagrać w najnowszym ID]

/Jarlaxle

[Moje, jak zwykle -wybitnie indywidualne, zdanie!]