KIM SĄ LUENDI?

 

Luendi, zwane inaczej Wodnymi Elfami, to starożytna podrasa elfiej społeczności, która wykształciła się dawno temu w rozlewiskach wód Jakonii. Luendi odeszli od swych dawnych domostw na kontynencie, ponieważ zostali przepędzeni lub sami uciekli od powierzchniowej cywilizacji, która nie pozwalała im egzystować w ich ukochanym trybie - w spokoju i zgodzie z naturą. Początkowo zamieszkiwali okolice coraz to bardziej niedostępnych wodnych zbiorników powierzchniowych na kontynencie, ale nękani przez budujących w okolicy swoje domostwa ludzi, odpłynęli w mniej powszechne miejsca. Na szlakach wodnych wewnątrz kontynentu i tych morskich, na zewnątrz, nie było dla Luendi wiele miejsca. Małe zaś strumienie w głębi lasów lub spływające z górskich stromizn, nie mogły stać się dla Elfów tych odpowiednim schronieniem. Domostwa na samotnych wyspach stały się zatem mieszkaniem wielu z nich, ponieważ ziemie te leżały poza okręgiem natrętnej cywilizacji ludzkiej sięgającej coraz to dalej na całym świecie. Luendi często zamieszkiwali na brzegach wód niedaleko domostw swoich braci - Elfów. Ale tych również ostatnimi czasy spotykało się coraz rzadziej, dlatego Luendi w wielu miejscach pozostali skazani tylko na siebie. Wodne Elfy popłynęły tam, gdzie żadne wzniesienie nie jest nazwane i żaden las nie ma swego imienia, a przede wszystkim, na wodzie i pod wodą spotkać można tylko ptactwo oraz ryby i nie pływają tamtędy ludzkie łodzie i statki.

 

Luendi nie żyli nigdy w okolicach wartkich górskich rzek, a przy nizinnych i równinnych jeziorach i stawach. Najsłynniejszym pozostawionym starożytnym miastem Luendi na Jakonii jest Oko Gwiazd. Tam to na wodzie unosi się wspaniały pałac z kamienia obrośnięty wodorostami. Leży on na małej wyspie położonej na środku tafli wodnej i jest atrakcją dla turystów przechodzących w pobliżu, a także kupców zatrzymujących na postoje swoje karawany w tym nietkniętym ręką ludzi, bezpiecznym i opuszczonym miejscu.

 

Luendi zrodzili się z pradawnej magii, jaka, podług legendy, jest też źródłem narodzin wszystkich innych Elfów. Ich zdolności oraz przyzwyczajenie do wody wykształciły się nie na początku, ale z czasem, gdy Wodne Elfy ewoluowały do obecnego stanu. Ich skóra jest ciemnoniebieska lub ciemnozielona, włosy zaś Luendi mają zwykle granatowe jak dno morskie lub tak samo ciemnozielone co skóra (kolor włosów i oczu Luendi współgra bowiem z ich kolorem skóry). Błogosławieni kapłani Luendi służący święcie bogom wód zwykle są naznaczeni większymi niż u zwyczajnych Elfów płetwami grzbietowymi sterczącymi dumnie ponad kark.

 

Wodny Elf to połączenie Elfa zwykłego i humanoida-ryby. Te stworzenia mają piękne, głębokie oczy, długie włosy, prostą, dumną postawę, są wysokie, gibkie, smukłe i rychłe w poruszaniu, a także posiadają spiczaste uszy - to zaś są cechy wszystkich Elfów. Z kolei płetwy na łokciach, karku, nogach i te czasem występujące na głowie są tym, co wyróżnia wszelkie stworzenia wodne zbliżone kształtem do ryb. Ponadto, Luendi w różnych miejscach na ciele, obok śliskiej skóry wrażliwej na brak wilgoci posiadają łuski. Te wyrastają im głównie na twarzy, szyi, ramionach, w okolicach kolan i na plecach, i dają dobrą ochronę w razie ataku.

 

Luendi oddychają dzięki czemuś co określa się naukowo jako połączenie skrzeli z płucami. Mogą bowiem przeżyć wiele czasu na lądzie, a także zanurzyć się w wodzie na długie godziny. Na policzkach Wodnych Elfów znajdują się wypustki otwierające się i zamykające pod wodą i pozwalające im oddychać pod jej powierzchnią. Na powierzchni zaś stworzenia te oddychają przez nos i uczestniczą w normalnej przemianie tlenowej.

 

Luendi wyznają wiarę w pięciu bogów, którzy dali im, a także ich braciom, Elfom, najróżniejsze pierwiastki natury i zbudowali dla nich wspaniały dom. Najważniejszym z bóstw, według wierzeń Luendi, jest ten odpowiedzialny za wodę, przez zwykłych Elfów nazywany Esanfenem. W języku Luendi imię jego brzmi Leemtan Loan San (Większy Nad Wodami). Potem są - Liimtan (główny stwórca i dawca pieśni podług Elfów powierzchniowych, czyli Wielki, nazywany na lądzie Edenorem), Lorai (Góra - ten, co wzniósł góry, Kilden), Lora (Drzewo, Kora Drzewna - ta odpowiedzialna za roślinność wodną i lądową, Arhiora), Sei (Emina - dająca życie, zsyłająca tchnienie życia). Jest jeszcze jeden - zły, co wyłamał się wszelkim bogom i był im przeciwny. Zły nazywany jest Zimem. Zim przewodzi nękającej Luendi z Podziemia (albowiem Wodne Elfy znalazły sobie dom także wśród ciemnych jezior i rzek Podmroku) społeczności ryboludzi - potwornych przeciwników wszelkich dobrych ras.

 

Na początku z pradawnej krainy na Jakonii zwanej przez Luendi Arhareen, wypłynęły Pierwsze Wodne Elfy na wschód, w poszukiwaniu Nowej Wody, a lud ten nazwano Aluendi, bo był szczepem wędrownym, który najbardziej rwał się ku ziemi obiecanej, jaką objawił kapłanom tego ludu Potężny Leemtan Loan San. Oni to znaleźli wschodnie wyspy, na których odkryli dobrobyt, spokój i niemal zupełny brak innych cywilizacji (poza śladami przebywania w owych miejscach ich elfich braci z lądowych plemion). Muszlowym Rogiem wezwał wódz ludu Aluendi - Allyssan, braci swych, co pozostali, aby przepłynęli czym prędzej morza i udali się ku wyspom, które potem zostały nazwane Assii, czyli Słońcem (Assii, w przełożeniu na zwykły elfi, to Ithril). Jednakoż niektórzy spośród szczepów wodnego narodu popłynęli w jaskinie zalane wodą, bowiem odnaleźli pewnego dnia w skałach Arhareen wyłomy, i po kilku dniach wyłonili się w komnacie wielkiej i rozległej, w której wybudowali sobie nowy dom. A nie było tam już ludzi i Krasnoludów z gór, którzy nękaliby ich krainę. Tam wydrążyli dla siebie mieszkania w grzybach ogromnych, porastających skalne brzegi jeziora nazwanego przez nich Siissee, czyli Czarną Wodą. Na jeziorze Mroczni Luendi, czyli Rr'luendi, założyli swoje domy, a dźwięk muszlowego Rogu nie doszedł ich uszu, bo byli pod powierzchnią schowani. Leemtan Loan San, wołany modłami uniżonych kapłanów Rr'luendi, zesłał nad jezioro Inquetille i Erethil, podziemne uosobienia gwiazd i księżyca, by odbijały się w tafli Siissee i przyświecały ludowi. Tako tedy tamci pozostali już na wieki w owym świętym miejscu, do którego najstraszliwsze potwory nie miały wstępu, gdyż chronione było mocą Większego Nad Wodami.

 

W tym to czasie spłynęli wszyscy inni Luendi do Allyssana, który urządził im nad rzekami i przy morzu wysp Assii prawdziwy raj. Tam to żyli aż do czasu, kiedy przypłynęli na wyspy owi ludzie, by karczować lasy i zakładać tam swoje osady. Aluendi i inni z elfiej nacji uciekli znów, a płynęli przez morza ponad czterdzieści dni, aż w końcu dobrnęli po ciężkiej wodnej przeprawie, w której wielu zginęło pożartych przez morskie potwory, do ziemi wspaniałej, obrośniętej dzikością i dziewiczej, zwanej Mandarem. Ląd ten należał jedynie do Elfów i na jego powierzchni rozbili się też Luendi. Ziemia owa nie znajduje się na żadnych mapach. Mówi się, że na morzu nikt jeszcze tak daleko nie dopłynął na wschód jak Luendi pod wodzą Allyssana, dlatego nie ma nigdzie zaznaczonego tego skrawka ziemi, zwanego Mandarem, gdzie znajduje się jedyny bezpieczny dom dla ludu Wodnych Elfów.

 

Choć Luendi ukochali wody, żyją też na powierzchni, jedząc jednocześnie owoce i morza i ziemi, a także uwielbiając wygrzewać się jak foki w promieniach lądowego słońca. Są przyzwyczajeni i do chłodu i do gorąca, lecz najbardziej lubią wodę dającą im ukojenie. Bez niej - bez wilgoci - nie przeżyliby nawet całego dnia. Luendi najbardziej lękają się żaru i spiekoty, powodującego suszę, ponieważ te ich zabijają.

 

Luendi uciekli z Jakonii, gdyż zdarzali się tam ludzie, którzy brali ich nację za odmianę wielkich ryb i polowali na nich, a potem, gdy okazało się, że Wodne Elfy stawiają opór, wypowiadali im wojnę i wypędzali z należnych im wód. U Krasnoludów z gór nie znaleźli Luendi schronienia ni pomocy, dlatego musieli płynąć z nurtem rzek lub poruszać się od jeziora do jeziora, aż w końcu dotarli do otwartego morza, lub odnaleźli miejsce, gdzie wody powierzchniowe prowadzą głęboko pod ziemię, w krainę ciemną i niespokojną, ale bezpieczną dla ciemiężonego ludu.

 

 

 

Autor: Jarlaxle

email: bregan@valkiria.net