GROND

 

Grond - potężny młot Morgotha, zwany także "Młotem Podziemnego Świata". Nie wiadomo jak długo rozporządzał nim "Czarny Nieprzyjaciel Świata", ale wiadomo, że była to broń niezwykle potężna. Jej uderzenia z łatwością rozłupywały ziemię. Morgoth użył tej broni w czasie starcia z Fingfolinem, które skończyło się śmiercią Najwyższego Króla Noldorów.
Czy pojedynek potoczyłby się inaczej, gdyby w ręku Morgotha był inny oręż? Czy to, że ziemia pękała od uderzeń Gronda wynikało z mocy broni, czy też z potęgi Ainura?
Morgoth rzadko stawał do boju, wiemy jednak że był najpotężniejszym z Ainurów. Potrafił rozłupywać góry i niszczyć morza, zatem powstaje pytanie, czy już wtedy młot był w jego ręku? Nie wiemy także czy Morgoth samemu stworzył ten oręż, czy też zrobił to dla niego ktoś inny, choć jest to mało prawdopodobne. Morgoth stworzył wiele rzeczy, tworzył także potwory. Każdy kolejny był obdarzony przez swojego pana cząstką jego mocy. Tak powstali Balrogowie i smoki, które swojego czasu pustoszyły Beleriand. Dlatego właśnie "Czarny Nieprzyjaciel Świata" stawał się coraz bardziej słaby. Należy więc przyjąć, że Grond został stworzony jeszcze gdy Arda była młoda. Zapewne Morgoth nosił go przy pasie obserwując postęp prac w kuźniach wpierw Utumno a później Angabandu. Jeżeli zaś broń ta była tak stara, to musiała być tworzona jeszcze przez potężnego Ainura nie zaś osłabionego "Czarnego Nieprzyjaciela". Była więc to broń nasycona potężną mocą, gdyż płatnerz był zaiste wyjątkowy.
Pamięć o tej broni przetrwała tak długo, że nawet pod koniec Trzeciej Ery w czasie oblężenia Minas Tirith, taran żołdaków Saurona nosił miano Gronda. Być może w systemach wierzeń orków, o których niewiele wiadomo, poświęcano tej niszczycielskiej broni więcej miejsca. Interesujące jest także to, czy sama nazwa, "Grond", zawierała w sobie jakąś potęgę? Jeśli bowiem taran bez najmniejszych problemów zniszczył bramy Minas Tirith, być może jego potęga związana była nie tyle z nasyceniem go magią, co po prostu z tym, jak go nazwano. To jednak już na zawsze pozostanie tajemnicą Mistrza...

 

 

 

Autor: Glarid

email: zbigkost@poczta.onet.pl