
KWIATKI (czyli humor) Z SESJI
OD TORPEDY: "KWIATKI Z SESJI" znalazlem na tej stronie:
www.callisto.krakow.pl/kaila/htm/rpg.htm.
Autorką jest Agnieszka 'Kaila' Richter [kaila@callisto.krakow.pl].
Jeśli macie jakieś własne pomysły do tego działu to prosze o przesyłanie
ich do torpeda@gad.pl. Gwarantuje, że każdy kwiatek jaki dojdzie do mnie,
dojdzie też do Kaili [kaila@callisto.krakow.pl]. [TEN FRAGMENT MA SIE ODZNACZAC OD RESZTY TEKSTU!]
Większość poniższych tekstów pochodzi z pl.rec.gry.rpg. Jeżeli masz jakieś zabawne
wspomnienia z sesji to prześlij koniecznie na mój adres:
kaila@callisto.krakow.pl
1. MG: Widzicie mala, drewniana chatke nad ktora z komina pali sie siwy dym.
2.[Meczaca 14 godzinna sesja, godzina 4 minut kilka, mistrz gry ledwo
widzi na oczy a na dodatek jest chory i goraczkuje
MG(do gracza2): Wchodzisz do krypty i widzisz otwarty sarkofag, w ktorym na
ciele krasnoluda spoczywa wielki topor.
Gracz1: Ale Antek juz wzial ten topor.
MG: Ach, no tak... wiec wchodzisz do krypty i nie widzisz tam topora...
Gracz2: Tak? I to wlasnie wydaje mi sie dziwne ;)
3.[MG jest zmuszony do naglego prowadzenia - ulegl jekom graczy. Jeden z
graczy chce koniecznie sforsowac pewne drzwi w opuszczonym zamczysku.
MG: Julek ja naprawde nie pamietam dokad prowadzily te drzwi.
Zmusiliscie mnie zebym wam prowadzil bez materialow to sie nie upieraj z
ich otwarciem, tam nie bylo nic ciekawego.
Julek(grajacy krasnoludem): Ale ja sie staram je otworzyc.
MG: Sa zamkniete na klucz.
Julek: Wywazam je.
MG: Nie dasz rady - sa okute.
Julek: No to wale je toporem.
MG: Ale drzwi sa wykute z kamienia.
Julek: Wale mlotem z runem zniszczenia.
MG: Ale na drzwiach sa tez runy! I nie wiesz czemu ale mozesz je odczytac!!
Julek: No dobra, co tam jest napisane?
MG: NIE WKURWIAJ MISTRZA GRY !!!
4.[MG tlumaczy jednemu z graczy zawilosc postepowania jednego z
niesmiertelnych - tych od uczuc, namietnosci etc.]
MG: ...to jest finta w fincie, zwod we wzwodzie...
Gracz: No tak ;). Ci Anophles ;).
Maciej Witkowski bushi@uoo.univ.szczecin.pl
***
MG: Wchodzisz do zbrojowni i widzisz lezacy na ziemi super miecz...
GRACZ1: Biore go!
MG: (do drugiego gracza) Wchodzisz do zbrojowni i widzisz lezacy na ziemi
super miecz..
GRACZ1: Ale ja juz go zabralem...
MG: Aha..rzeczywiscie..No to wchodzisz do zbrojowni i widzisz, ze na
ziemi nie lezy tutaj zaden super miecz...I to wlasnie zwrocilo Twoja uwage!
Daniel Kurzeja shaman@uoo.univ.szczecin.pl
***
  Ja za to mam Masterka ktory uwielbia wymyslac rozne dziwne rzeczy
majace zastosowania w wielu sesjach. Gramy w KC. Szef tajnych
sluzb Katana jest czarnotrupem o wdziecznym imieniu
Niewymyslilemcospokreconego ( odp. Masterka gdy zapytalismy go o
imie tego osobnika ). Szefuncio przewaznie podbiera gosci
wciagajac ich do kanalow, szczegolnie jak sa w karczmie na I pietrze.
  Inna ciekawostka to niezatapialny statek pn. "Postrach Utopcow".
Jest w takim stanie ze nawet utopiec balby sie nim poplynac. Ma
na pokladzie kucharza-reptiliona, ktorego z uwagi na napady szalu
trzeba stale trzymac w zamknietej klatce i pierwszego oficera
pololbrzyma ktory przerzuca ( doslownie ) na lad pasazerow nie
chcacych zamoczyc sobie nozek przy ladowaniu na plazy. Jest tez
dylizans, ktory zdobyl Blekitna Wstege traktu Ogra-gar -
Get-warr-gar. Woznica jest szalony krasnolud. Zmienia konie co 2
godziny, a zawiesznie to cudo krasnoludzkiej sztuki
metalurgicznej. Jak to okreslil Masterek, w tym dylizansie
podczas jazdy mozna uprawiac seks bez wysilku ( tak trzesie )
Kamil Kaczmarek kkaczm@sgh.waw.pl>
***
  Rozmawiaja telepatycznie dwaj potężni czarodzieje (z usposobienia bardziej
czarnoksiężnicy ocierajacy się o nekromancję):
(Mag A to gracz w swojej pozabezpieczanej magicznie wieży, B, potężniejszy
trochę od niego NPC)
A: Cześć, stary. Mam problem...
B: A to ty? Cześć, jak się masz?
A: Mam problem... Ktoś mi stoi pod drzwiami i puka...
Kingsajz olgierd@null.net
***
gracz : z czego ta karczma, nie wiem czy sie bedzie dobrze palic?
mg : karczma jest drewniana, ale ma murowana podmurowke.
Bartosz Bobrek bratbob@ikp.atm.com.pl
***
  Co do malowniczych opisow
MG: Widzicie postac w czarnej szacie ze srebrnymi zloceniami...
Slawek "ByBus" Kucharzyk S.Kucharzyk@students.mimuw.edu.pl
***
  (sesja w CP2020)
MG: Niedaleko windy stoi gwardzista.
Gracze: Taki w kolczudze, z mieczem i tarcza?
Gracz: Tne go lukiem.
Gracz: Dlaczego spadlem z mostu?
MG: Bo byles niewidzialny i nie wiedziales gdzie sie konczysz.
MG: Widzicie w oddali zamek...
Gracz: "Gerda", czy "Lucznik".
Gracz: Nie! Nie!
MG: Milcz! Ulomnosci nie sa po to, zeby byly! Jestes sodomita, wiec
pojdziesz spac z kurami.
Barman: Pytal sie ktos o ciebie.
Gracz: Masz sztuke zlota i mow kto.
Barman: Mmmm... niejaki Mistrz Gry...
MG: Jak nie podoba ci sie przygoda, to moze zamienimy sie miejscami.
Ty bedziesz MG, a ja idiota.
i moje ulubione:
Gracz: Mysle ...
MG: Rzuc, czy ci sie udalo!
Gracz 1: Moj kon ma wiecej madrosci niz ty.
Gracz 2: Jak nie bedziemy sie razem pokazywac, to nikt nie zauwazy.
(trol wyeliminowal wszystkich graczy i zostal maly gnom-kupiec)
Gnom: Drogi Trolu. Daj sie zabic i pobrac organy do transplantacji.
Mozesz w ten sposob uratowac zycie wielu dzieciom.
MG: Wczuj sie w postac. RPG to rolle playing game, a nie rocket purposed granade.
MG: Gdybym wiedzial, ze przezyjesz, to bym cie zabil.
Gracz: To mogloby zachecic moja postac do dalszego zycia.
MG: Jak ci opisac ten wrak? Wyglada jak samochod, tylko bez kol, silnika
i nadwozia ... niewazne jest lej - wraku nie ma.
MG: (opisuje drzwi od pieciu minut, z detalami godnymi analizy widma emisyjnego).
Gracz: Jak tam nie wejdziemy to nas Mistrz zanudzi!
BG: Jestem tak zly, ze boje sie sam siebie.
BG: Odcialem wilkolakowi glowe !!!
MG: Odrzuca glowe i gryzie cie.
MG: Miasto ma 200x200m i 4.000.000 mieszkancow.
MG: Schodzisz po linie i stwierdzasz, ze od pewnego czasu jej nie ma.
Pawel Kozdra cozder@friko2.onet.pl
***
(Podejrzane drzewo atakuje gracza)
Gracz: Wymuję nóż i wbijam go w drzewo.
MG: Z drzewa bryznęło na ciebie kwasem. Masz spalona twarz, dłonie,
ubranie na tobie zaczyna sie powoli rozpadać, czujesz straszny ból...
Gracz (ze stoickim spokojem): A co z nożem?
Gracz: Zamykam za sobą drzwi.
GM: Nie masz co zamykać, przed chwilą je przecież wyważyłeś.
Sesja Vampire The Dark Ages:
G1 (wygrał w kości wszystko co sie dało wygrać od wieśniaka łącznie z kołkami od płotu, które niesie ostentacyjnie)
G2: Po ile te kołki?
G1: Jak dla ciebie to za darmo. Tylko nie bierz sobie tego za bardzo do serca...
Warhammer
Gracz zresztą w ciężkiej stosunkowo kondycji fizycznej po ostatnich przeżyciach zostaje porwany przez wampira,
który po prostu bierze go pod pachę i wynosi z karczmy.
GM: I co robisz?
Gracz: Układam się wygodnie co by mi krzywdy nie zrobił.
Ta sama kampania, spotykamy głównego wampira:
GM (do bardzo powernego gracza): Co robisz?
G: Wyciągam miecz...i kopię sobie grób.
Agnieszka Richter kaila@callisto.krakow.pl
***
A teraz opis pewnej sytuacji z sesji AD&D...
Gracze wlasnie zjedli dzika.
MG: No to rzucajcie czy sie najedliscie!
Joe Abrakadabra" sanctum@kki.net.pl
***
Sesja w Wampira, koles sie opisuje:
- Taki typowy Zyd. Pejsy, broda, jarmulka, Koran pod pacha...
Sesja w WFRP. MG mowi:
- No i wyruszyliscie z karawana majac na glowie dwa wozy...
MG: ...no i odtwarza wam nagranie z podsluchu i widzicie...
Gracz: Jak to widzimy???
MG: No bo to podsluch wizyjny byl.
(ostatnie slowa podrzednego technika korporacji, wypowiedziane do
wlasnego szefa)
- Chwileczke, jezeli korporacja uznala mnie za martwego i na tej
podstawie wyczyscila moje konto, a ja wrocilem, to cos z tym trzeba
zrobic, nie ?
"Krzysztof Zietara" tarhim@box43.gnet.pl
Autorką jest: Agnieszka 'Kaila' Richter [c]
Txt znajduje się na IMHO bardzo dobrej stronie o grach RPG: www.callisto.krakow.pl/kaila/htm/rpg.htm
A wyszukał to wszystko w sieci: Torpeda
.