Kategoria: Literatura fantastyczna i komiks

Literatura fantastyczna i komiks nie są obojętne żadnemu miłośnikowi gier fabularnych. Dlatego w tym dziale publikujemy recenzje książek fantastycznych wydanych w naszym kraju – zarówno rodzimych pisarzy, jak i zagranicznych. Jeśli chcesz poznać naszą opinię o jakimś tytule, szukasz książki na jesienne wieczory lub po prostu próbujesz się inspirować przed planowaną sesją, zajrzyj tutaj, a zapewne znajdziesz to, czego potrzebujesz.

Oprócz literatury swoje miejsce mają tu także komiksy. Jeśli więc jesteś miłośnikiem superbohaterów, masz ochotę sięgnąć po jakiś komiks, ale nie bardzo wiesz, od czego zacząć, zajrzyj do naszych recenzji.

Naturalnym uzupełnieniem tego działu, jest kącik filmów i seriali, gdzie nierzadko znajdują się recenzje ekranizacji opisywanych tutaj tytułów. A z racji tego, że coraz częściej komiksy i książki przenikają także do świata rozrywki elektronicznej, może warto także zajrzeć do działu z grami komputerowymi?

Z książkami debiutantów jest problem: nie wiadomo czego się po nich spodziewać. Malowany człowiek jest takim właśnie tytułem bez marki. Mimo to, od razu rzucili się na niego wydawcy z ponad jedenastu krajów, więc albo jest bardzo dobry, albo napisał go niezły spec od marketingu.

Nie znam się na współczesnej sztuce. Mdli mnie, kiedy próbuję znaleźć sens życia zawarty przez malarza w trzech kreskach na jego płótnie, a od podziwiania równowagi wszechświata zawierającej się w zaprezentowanym przez rzeźbiarza kawałku wygiętej blachy boli mnie głowa. Niemniej skusiłem się na przeczytanie antologii opowiadań fantastycznych poświęconej sztuce, licząc na to, że będą miały bardziej klasyczne podejście. I nie zawiodłem się. Białe szepty są po prostu tomikiem zwykłych opowiadań.

Książki Kłamca i Kłamca 2: Bóg marnotrawny, autorstwa Jakuba Ćwieka, stanowiły swego czasu całkiem sympatyczną niespodziankę. Oparte na ciekawym pomyśle, krótkie i treściwe, stanowiące coś pośredniego między zbiorem opowiadań a powieścią, okazały się idealnym wypełniaczem kilku nudnych wieczorów.

Mam taką małą zasadę, że nie czytam powieści na podstawie. Nie ważne czy chodzi o grę, czy system RPG, czy jakiekolwiek inne tałatajstwo. Gdzieś w środku mnie tli się przesąd, że taka książka nie będzie niczym innym, niż tylko bezczelną próbą podpięcia się pod sukces pierwowzoru i wyciągnięcia od fanów dodatkowych pieniędzy.

Od pewnego czasu miałem ogromną ochotę poczytać klasyczną fantastykę – taką, na przykładzie której można by omawiać cechy szczególne całego gatunku podczas zajęć z literatury. Wydawać by się mogło, że w tym celu należy sięgnąć po starych mistrzów, ale to by było za proste, za trywialne i nie skutkowałoby spłodzeniem owej recenzji (wszak po co recenzować coś, co znane jest od lat i oceniane było na milion sposobów?).

Niezbyt często mam okazję zabrać się do czytania wywiadów, rozmów i innych prac, nie będących utworami fabularnymi. Ale tutaj chodzi o Philipa K. Dicka, jednego z najznamienitszych autorów science fiction XX wieku, autora serii wspaniałych powieści oraz opowiadań, na podstawie których powstało kilka filmów pełno­me­tra­żo­wych.

28 listopada 2008 / / Literatura fantastyczna i komiks

Roberta Silverberga nie trzeba, a przynajmniej takiej potrzeby być nie powinno, żadnemu miłośnikowi fantastyki przedstawiać. Nagrodzony wieloma nagrodami, autor sporej liczby powieści, jest znany także w naszym kraju. I to znany od najlepszej strony.

23 listopada 2008 / / Literatura fantastyczna i komiks

Kiedyś świat był zupełnie inny. I nie chodzi tu o zmiany wywołane upływającym czasem. To co wiemy o przeszłości, to wiedza mocno niepełna i w dużym stopniu oparta na domysłach. W dodatku wiele rzeczy nam umyka.

Wyobraź sobie, że tamten świat wcale nie jest taki, jak uczy się na lekcji religii. Może i anioły mają skrzydła i działają, by pomóc ludziom, ale na tym podobieństwa się kończą. Tak naprawdę, pod nieobecność Boga anioły toczą bezwzględną walkę z siłami nieczystymi o ludzkie dusze, stosując przy tym cały arsenał nie do końca czystych sztuczek, co więcej, głównie działając cudzymi rękami. Bluźniercze? Obrazoburcze? Być może, ale Jakub Ćwiek udowadnia, że to również świetny pomysł na książkę. (100)

Kiedy w czasopiśmie Science fiction pojawiło się opowiadanie Magdy Ko­zak zatytułowane Operacja „Faust”, z przy­jem­noś­cią powitałem coś ory­gi­nal­nego i przyjemnego w odbiorze. Nie przy­pusz­cza­łem wtedy, że przygód nocarzy pojawi się wkrótce więcej, zaś powieść, w którą rozrośnie się to opowiadanie, zostanie nominowana do Nagrody Zajdla. (104)