Wiele było już podejść do Batmana, choć nie wszystkie równie udane. Serial z Adamem Westem w roli głównej, kreskówka z lat dziewięćdziesiątych, którą pewnie pamiętają moi rówieśnicy, w końcu film fabularny, a dokładniej cztery jego części. Najpierw były dwa, kanoniczne wręcz, epizody reżyserowane przez Tima Burtona.
Kategoria: Filmy i seriale
Filmy i seriale fantastyczne to dział zawierający recenzje najprzeróżniejszych produkcji kinowych i telewizyjnych. Przeważają tutaj gatunki fantastyczne, takie jak fantasy, horror czy science-fiction, ale w żadnym razie nie ograniczamy się wyłącznie do nich. Jeśli szukasz opinii na temat swojego ulubionego filmu lub oglądanego serialu, tutaj znajdziesz nasze przemyślenia.
Dodatkowo w tym dziale znajdziecie również recenzje soundtracków (OST) wybranych produkcji, które swoim brzmieniem sprawiły, że postanowiliśmy o nich napisać. Nie ma ich wiele, ale może w przyszłości pojawią się kolejne.
Wiele opisywanych w tym dziale tytułów to ekranizacje – książek lub komiksów, ale także gier komputerowych. Jeśli jesteś miłośnikiem szerzej rozumianej fantastyki, zachęcamy do zapoznania się z naszymi artykułami w pozostałych działach. Wierzymy, że znajdziesz tam również wiele interesujących treści.
Islandzki przebój kinowy, Komedia o miłości i RPG – trzeba przyznać, że już zapowiedzi Astropii były co najmniej intrygujące. Osobiście byłem jednak pełen obaw, nauczony doświadczeniem, że filmy o wąskich grupach społecznych (jaką są miłośnicy gier fabularnych, przynajmniej w oczach normalnych ludzi) zazwyczaj wypadają sztucznie i tandetnie. Jednak tym razem przekonałem się, że jak od każdej reguły, tak i od tej są wyjątki.
Komedii powstaje na świecie cała masa i potrafią wyśmiewać dosłownie wszystko. Tak się jakoś jednak dziwnie składa, że chyba nikt do tej pory nie nabijał się z graczy RPG. Owszem, pojawiają się gdzieś od czasu do czasu w epizodycznych rólkach, ale na osobny film, z tego co mi wiadomo, nie zasłużyli. Aż do teraz, kiedy na ekrany kin wkracza islandzki przebój Astropia.
Miłośnicy baśniowego świata stworzonego przez C. S. Lewisa z pewnością nie mogli się doczekać, aż w kinach pojawi się druga część Opowieści z Narnii. Jej poprzedniczka, czyli Lew, czarownica i stara szafa, zawiesiła wysoko poprzeczkę. Na szczęście nie było żadnych zmian w obsadzie głównych bohaterów, a przede wszystkim, za ekranizację Opowieści… nie wziął się inny reżyser, co często nie odbija się korzystnie na wieloczęściowym filmie.
Nietrudno odnieść wrażenie, że ostatnio mamy okres powrotu do starych, wysłużonych serii filmowych. Był John Rambo, Rocky także ponownie wyszedł na ring, więc i jego powrót był także kwestią czasu… Właśnie tak, najsłynniejszy archeolog (a z nim jego nie mniej słynny już bicz) Henry Indiana Jones Junior powrócił!
Scenarzyści filmowi zdają się mieć o coś żal do ludzkości. Zamiast wymyślać nam szczęśliwą i dostatnią przyszłość zsyłają klęski żywiołowe, obcych, epidemie i temu podobne ustrojstwa. Doomsday to przypadek z wirusem. Nie beznadziejny, ale długo nie pożyje.
Jeżeli chodzi o grę Dungeon Siege, to nie przypadła mi ona do gustu. Prosta, liniowa, ze szczątkową fabułą, sprowadzająca się do działania według schematu: idź, zabij wrogów, zbierz łupy, zamień zwłoki w złoto, zbierz złoto, idź dalej… Nic więc dziwnego, że nie dotrwałem do jej końca.
Wyobraźmy sobie połączenie Blair Witch Project, Godzilli i Obcego. Wydaje się ciekawe, nieprawdaż? Tak samo pomyśleli twórcy filmu Projekt: Monster (poza naszym krajem noszącego tytuł Cloverfield). Połączenie ataku potworów i tajemniczej atmosfery horroru, budowanej przede wszystkim poprzez utrzymanie konwencji amatorskiego filmu, musi być bardzo atrakcyjne. (104)
Krzyki. Dachy lecące na głowy. Wszechogarniająca panika. – Chyba go widziałem! – krzyczy ktoś zza kamery. Łoskot karabinów maszynowych, wrzaski przerażenia…… tak się robi film o potworach! (104)
Pisarz-legenda, którego każda nowa książka oznacza walkę wytwórni o prawa do ekranizacji, reżyser bez większego doświadczenia i cały film na głowie jednego aktora: w takiej sytuacji łatwo o potknięcie, a u widza – o złe przeczucia. Na szczęście niesprawdzone. Equinoxe obejrzał 1408, na podstawie prozy Stephena Kinga. (101)