Noc. Ulewa. Zapomniany stary motel. Właściciel i jego matka. Kobieta, która zabłądziła na rozstajach. Klasyczna powieść grozy sprzed niemal pięćdziesięciu lat powraca. I w dalszym ciągu potrafi trzymać w napięciu.
Pierwsze wrażenie było jednak zgoła inne, co należy zrzucić na karb moich skłonności do kupowania solidnych rzeczy. Przyzwyczajony do grubych, pełnowymiarowych ksiąg parsknąłem śmiechem na widok tej niepozornej książeczki. Wymiary kieszonkowe, niezbyt gruba, no i okładka, od której na kilometr zalatuje kiczem. Krwawy odcisk dłoni może i wygląda efektownie, ale mnie jakoś odpycha. Nie pozostało jednak nic innego jak się przemóc i poznać zawartość.
I tu prawdą staje się stwierdzenie, że nie należy osądzać książki po okładce. Zamiast gore mamy klimatyczną historię z dreszczykiem. Trupów tu niewiele, a same sceny zabójstw opisane są dość symbolicznie. Znacznie więcej miejsca poświęcone jest Normanowi Batesowi, właścicielowi motelu, i jego relacjom z matką, gdyż to właśnie jest motyw napędowy całej opowieści. Bloch umiejętnie podsyca nastrój zagrożenia. Niemal od samego początku wiemy kto zabił i że zabijać jeszcze będzie. A mimo to brniemy coraz głębiej nie mogąc doczekać się kolejnych wydarzeń. Finałowy zwrot akcji to zaś klasa sama w sobie. Zaskakujący i elegancki. Takich książek ze świecą by teraz szukać.
Przeżycie jest intensywne, ale zarazem dość krótkie. Całość przeleciałem w dwie godzinki uważnego czytania (co by wyłapać błędy, których zresztą nie zauważyłem). Również satysfakcja z dotarcia do końca po każdym kolejnym przeczytaniu będzie mniejsza. To taka książka na raz. Nie ma tu drugiego dna, które odkryjesz dopiero po jakimś czasie. Owszem, może i historia ponownie cię wciągnie, ale na pewno nie będą to już te same emocje, co za pierwszym razem.
Książka jest tania i to należy zaliczyć jej na wielki plus, bo inaczej odradzałbym jej kupowanie. Przy cenie, którą liczy sobie wydawca jednak warto zobaczyć, co zainspirowało Hitchcocka do nakręcenia legendarnego już dziś filmu. A potem można ją odłożyć na półkę i pozwolić by z wolna pokryła się kurzem.
Tytuł: | Psychoza [Psycho] |
---|---|
Autor: | Robert Bloch |
Wydawca: | Książnica |
Stron: | 160 |
Rok wydania: | 2008 |
Ocena: | 4+ |
160 stron? Toż to przerośnięte opowiadanie raczej ;] Ale w sumie dla miłośników filmu może być całkiem ciekawym doświadczeniem… Tak czy siak klasykę trzeba ludziom przypominać ;]
Pytanie!
Powiedzcie mi, dlaczego Norman Bates zabijał ? Co nim kierowało, że to robił? Sorry przeczytałem książkę po angielsku i chyba coś nie do końca zrozumiałem.