Na co zwracać uwagę podczas gry?
Zajmowaliśmy się już atakowaniem oraz blokowaniem. Teraz przyszła kolej na samą rozgrywkę, podczas której należy pamiętać o kilku stałych, podstawowych elementach. Na pierwszy rzut oka może się zdawać, iż to tylko drobiazgi, ale z mojego doświadczenia wynika, że mogą one w znaczący sposób pomóc wygrać grę.
Teczki!
Podstawową cechą dobrego gracza jest koncentracja podczas rozgrywki. Musisz starać się ciągle zdobywać informacje na temat talii przeciwnika, jednocześnie uważnie kontrolując sytuację na stole – brzmi to może trochę, jakbym był nawiedzony, jednak w praktyce to naprawdę nie jest trudne. Gdy zagrasz kilka gier starając się rozdzielać swoją uwagę i jednocześnie być skupionym, to bez problemu wejdzie ci to w krew.
Kolejnym problemem, nad którym warto się dłużej zatrzymać, jest wspomniana talia, którą kieruje twój rywal. Grając w formacie Constructed do trzeciej tury powinieneś już znać mniej więcej skład talii przeciwnika – zwłaszcza na większych turniejach, gdzie z reguły jest mało naprawdę nowatorskich talii. Jeśli znasz metagame możesz odgadnąć skład talii przeciwnika stosując metodę eliminacji. Kiedy znasz plan gry oponenta, łatwiej będzie ci go pokonać.
Dużo trudniej jest z kolei w Sealed Deck. Jednak i tutaj można dać sobie radę. Powiedzmy, że przeciwnik nie przyzwał żadnego stworzenia, podczas gdy ty wysypałeś się z małych kritów. Czemu? Może nie ma odpowiedniej ilości lądów. W środowisku limited czasem się to zdarza. Powinieneś spojrzeć na stół i sprawdzić czy to jest powód. Jeśli jednak twój oponent ma 4-5 landów, możesz być prawie pewien iż ma na ręce jakiś masowy removal. W takiej sytuacji atakowałbym stworami, które już mam i nie wystawiał kolejnych bez potrzeby.
Graj sprawdzonymi decklistami
Często spotykamy się z sytuacją, gdy nie ma pomysłu jaką talią zagrać na zbliżającym się turnieju. Nic nie stoi na przeszkodzie by zabrać ze sobą mocno funową talię, typu WUBRG Sliver-Nephilim Control, jednakże aby zacząć wygrywać, trzeba zrezygnować z rogue decków na rzecz sprawdzonych archetypów turniejowych. Głównym argumentem, który za tym przemawia, jest fakt, że trudno złożyć naprawdę elastyczną talię, która poradzi sobie w środowisku.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by testować talie, które nie mają realnych szans na wygraną. Jeśli tylko widzisz, że dana karta dobrze się sprawdza, powinieneś ją sprawdzić sam, zamiast opierać się na opiniach innych. Tak było m.in. podczas jednych z regionalnych mistrzostw USA. Sameer Merchant zagrał wtedy nikomu nieznaną talią Elf and Nail, gdyż nikt nie wiedział jak przeciwko niej grać.
Teraz wystarczy wyobrazić sobie, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby ten deck był znany kilka tygodni wcześniej – w sideboardach pojawiłoby się na niego więcej hate’u i nie byłby taką bombą.
Rozgrywka
Sama gra jest zdecydowanie najtrudniejszym aspektem Magica, gdyż po prostu nie sposób sporządzić listy rzeczy, o których należy pamiętać. Jest to jedna z wielu cech, dla których M:tG niesie tyle wyzwań i nagród. Jednak podejmując jakąś decyzję myślę zawsze o przewadze ilościowej, bądź szybkości. Aby wybrać między dwoma zagraniami, staram się spojrzeć turę, dwie, do przodu i porównać jak potoczyłaby się gra. Jeśli któraś decyzja daje szybką wygraną – wybieram właśnie ją. W innym przypadku idę w stronę przewagi ilościowej.
Osobiście częściej wybieram przewagę szybkości, jest to związane ze stylem mojej gry. Wolę grać agresywniej, aby przeciwnik był pod presją i natychmiast musiał podejmować decyzje. Z kolei przewaga ilościowa pozwala często przejąć całkowitą kontrolę nad stołem. W środowisku Limited powinieneś odłożyć na bok własne preferencje i grać stylem pozwalającym najlepiej wykorzystać twój zestaw. W Constructed możesz sobie pozwolić na dowolny wybór talii. Niestety nie da się wyróżnić najlepszego stylu, choć niektóre edycje zdają się faworyzować pewien rodzaj gry.
Jeszcze przed samą rozgrywką powinieneś spojrzeć na przedmioty, które przyniósł ze sobą twój przeciwnik. Jeśli nosi on żetony, z reguły możesz spodziewać się w jego talii kart z Suspendem, Modularem, albo Cumulative Upkeepem. Tak samo jest z tokenami – w zależności od ich typu możesz zdobyć wiele informacji o talii przeciwnika.
Ostatnim problemem związanym z samą grą jest sposób tasowania. Po pierwsze, staraj się to robić w ten sposób, by rywal nie widział twoich kart. Może się to wydawać dziwną radą, jednakże o ile basic land rzadko kiedy dostarcza twojemu przeciwnikowi wielu informacji, to Arcbound Ravager już tak. Po drugie, staraj się używać metody The Riffle Shuffle – talię dzielimy na dwie mniej więcej równe części. Obie kupki przysuwamy do siebie wewnętrznymi górnymi rogami (patrząc od strony tasującego). Talię obejmujemy trzema zewnętrznymi palcami każdej z dłoni na krawędziach kart, palcami wskazującymi przyciskamy jej górne zewnętrzne rogi, zaś kciukami podnosimy rogi wewnętrzne i stopniowo uwalniamy spod kciuków karty, tak aby opadały równomiernie z obu kupek zachodząc na siebie. Nasuwamy obie części talii na siebie i wyrównujemy krawędzie.
Do akcji
Wydaje mi się, że to odpowiednia ilość informacji, jaką można przetrawić na jeden raz. Na samym końcu chciałbym jeszcze tylko zaznaczyć, że podczas grania bardzo przydaje się znajomość rozszerzonych zasad. Wiele razy zdarza się, że przegrywamy przez to wiele gier (vide opisywane przez Pawła Matłokę zagranie Meddling Mage’a wycelowanego w imprintowany na Isochron Scepterze czar Terminate). Pozostaje mi życzyć wam powodzenia i wielu wygranych gier.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz