Batman: Początek – recenzja

batOd roku 1989 i sławnego „Batmana” w reżyserii Tima Burtona, mieliśmy okazję obejrzeć aż 4 ekranizacje komiksowych przygód Mrocznego Rycerza. Batman, który zadebiutował na łamach 23. numeru „Detective Comics” z 1939 roku, jest dziś żywą legendą i najbardziej lubianym komiksowym bohaterem Ameryki. Tę legendę i tego bohatera pogrzebał Joel Schumacher, który kilka lat temu wyreżyserował koszmarny film – „Batman i Robin”. By zabić u fanów wspomnienie tego „potworka”, przy którym mierny „Forever” wydawał się arcydziełem, reżyser nowego Batmana – Christopher Nolan – postanowił opowiedzieć dzieje Mrocznego Rycerza od początku.

Historia Bruce’a Wayne’a, zanim został Batmanem, to mało znany epizod z życia bohatera. W filmie Nolana stanowi ona preludium do przygód Mrocznego Rycerza i swoiste wytłumaczenie jego działań. Aby wymazać z pamięci widzów niekorzystny wizerunek Batmana znany z poprzednich dwóch filmów, reżyser odnowił jednak zupełnie nie tylko samego Wayne’a, ale też otaczający go świat.

Christian Bale, jako jedyny z tych, którzy wcielili się w rolę Batmana, po prostu jest Mrocznym Rycerzem. W przeciwieństwie do znanego z czwartej części George’a Clooneya, aktor ten w stroju Batmana wzbudza nie uśmieszek politowania, ale autentyczny szacunek. Jako Bruce Wayne jest intrygującym facetem o przenikliwym spojrzeniu i zachrypniętym głosie, a nie wiecznie uśmiechniętym fircykiem.

Mroczny Rycerz Schumachera był nierealistycznym pajacem o nieznanych motywacjach, walczącym ze złem w świecie, w którym wszystko, od budynków po ludzi, było równie groteskowe, jak on sam. Batman Nolana to człowiek z misją, który, zbłądziwszy, odnajduje sposób na uśmierzenie bólu po śmierci rodziców. Jego motywacje są trudne do odgadnięcia, bo sama postać Batmana jest trudna i intrygująca. W filmie Nolana Batman to wytrwały wojownik, który ma przeciwko sobie nie tylko hordy przestępców, ale też brutalną rzeczywistość.

bat1
Christopher Nolan stawia w swoim filmie na realizm. Kiedy więc Batman otrzyma cios, wypadnie przez okno na ulicę prawdziwego miasta, gdy zaś będzie uciekał przed policją, skręci w normalną dwupasmówkę. Gotham z filmu Nolana to miasto stuprocentowo realistyczne, a przy tym bardzo oryginalne. Mroczne zaułki zalegają w nim u stóp nowoczesnych wieżowców. Nie tak daleko temu miastu do szalonej groteskowości znanej z obrazów Burtona (Arkham), a za to bardzo odbiega wyglądem i klimatem od żenującej kiczowatości z filmów Schumachera.

Sama fabuła, choć solidna i ciekawa, nie zachwyca oryginalnością, a poszczególne wątki łączą się w niej często z zaskakującą łatwością. Ra’s Al Ghul nie umywa się do Jokera z pierwszej części. Z kolei Jim Gordon (Gary Oldman) bije na głowę poprzednie filmowe wcielenia komisarza. Najważniejszy jest tu jednak Batman, którego w sposób idealny sportretował Christian Bale.

Christopher Nolan położył fundamenty pod odrodzenie filmowego Batmana, stawiając na realizm i skupiając się na głównym bohaterze. Zadowalająco połączył komiksowe motywy i postacie (świetny doktor Crane, czyli „Scarecrow”), opowiadając historię ciekawą i intrygującą, która na pewno zadowoli fanów komiksów o Mrocznym Rycerzu.

Pójdźcie do kina na nowego Batmana. Naprawdę warto zobaczyć, jak dumny feniks podnosi się z popiołów.

Tytuł: Batman: Początek
Reżysria: Christopher Nolan
Obsada: Christian Bale, Michael Cane, Liam Neeson, Katie Holmes, Gary Oldman, Ken Watanabe, Morgan Freeman
Rok: 2005
Czas: 141 minut
Ocena: 5
Jarlaxle Opublikowane przez:

8 komentarzy

  1. BAZYL
    24 lipca 2005
    Reply

    Hmm

    Czytałem powieść Batman (Craig Shaw Gardner – jak dobrze pamietam) i musze powiedzieć ze tam motyw „przed” był mocniej rozwinęty niż w filmie Batman.. Ale oczywiscie pewnych rzeczy nie da sie sfilmować…

  2. Equinoxe
    25 lipca 2005
    Reply

    IMHO

    Wreszcie obsada godna pierwszego filmu Burtona. Jakie nazwiska – Bale, Caine, Neeson, Oldman, Watanabe, Freeman! Przecież to tytani 😉
    Wytrwałym fanem Bale’a jestem od Equilibrium – dla mnie zagrał tam genialnie id od tego czasu mam słabość do tego aktora.

  3. Jarlaxle
    26 lipca 2005
    Reply

    Tutaj…

    zagrał jeszcze lepiej.

  4. tort
    15 sierpnia 2005
    Reply

    Czas na chwilę krytyki (niekoniecznie) konstruktywnej

    E ten film jest do bani.W bardziej banalny sposub już nie można było pokazać tej historii!A restauracja Gotam to już przesada!Kupa flaków z olejem.Nie polecam chyba że macie mocny żoładek.

  5. Necrohronos
    19 listopada 2005
    Reply

    Też mam „ale”

    Najlepszy film o Batmanie, ale czegoś brakuje. Animacja w pierwszym nadaje pewien klimat (głównie przy scenach w katedrze) którego już nie ma Batman na miarę XXIw. Gotham już nie jest takie wyjątkowe.

  6. Preston
    27 listopada 2005
    Reply

    Batman początek The Best

    Uważam, że w końcu Batmana zagrał ktoś kto umie pokazac prawdziwe oblicze człowieka nietoperza, a Christian Bale zrobił to genialnie. Z resztą w filmie Equlibrium udowodnił, że warto na niego postawić.

  7. Kurtz
    28 czerwca 2006
    Reply

    Jestem pod dużym wrażeniem

    Ogladając ten film cały czas byłem zaskakiwany w szczególnoci efekty specjalne i jego samochód. Aktor grający Batmana Christian Bale zagrał go fantastycznie ale Michael Keton też zagrał dobrze z 1989 i 1992. Aktor grający Crane’a tez zagral dobrze, podziwiam ich obu.

  8. Arti
    31 stycznia 2008
    Reply

    Bale

    Bale zagrał przyzwoicie, na miare swoich wielkich możliwości. Oczywiście aktor wyrobił już swoją marke grając w takich filmach jak wspomniany „Equlibrium”, czy wspaniały jak dla mnie, aczkolwiek malo znany w Polsce film pt: „Mechanik”- polecam goraco! Sam batman, to film zrobiony z rozmachem i jest naprawde dobry. Obawiam się jednak, że kolejna odsłona tego dzieła będzie już mniej interesująca;/ Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.